Święty Roch

Sprawa Ewy Tylman – eksperyment nad Wartą

Poszukiwania Ewy Tylman w centrum Poznania / policja  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Karolina Kiraga

Kolejny już eksperyment mający wyjaśnić okoliczności zaginięcia Ewy Tylman został przeprowadzony w nocy z czwartku na piątek. Na miejscu był między innymi podejrzany o jej zabójstwo Adam Z.

Podobnie jak w przypadku poszukiwania tropów przez psy sprowadzone z Niemiec, również i tym razem tuż przed 23:00 wstrzymano ruch w okolicy mostu św. Rocha.

Trzykrotnie zostały odtworzone sceny, które miały się rozegrać w noc zaginięcia Ewy Tylman. Biorący udział w eksperymentach Adam Z. szedł w towarzystwie śledczych od strony hotelu w stronę brzegu rzeki schodząc skarpą od strony gazowni. To właśnie z tej skarpy spaść miała zaginiona. Następnie podejrzany Adam Z. przeciągał użyty w eksperymencie manekin w stronę brzegu Warty.

Czy tak właśnie wyglądał przebieg wydarzeń? Na to ostatecznie odpowiedzieć ma prowadzone cały czas śledztwo. Prokuratura jest przekonana, że Ewa Tylman nie żyje, a jej ciało znajduje się w rzece. Zdaniem niektórych specjalistów, gdyby tak było powinno ono po tak długim czasie unosić się na powierzchni wody. Warta ma jednak wuchtę miejsc, które mogły to ciało “zatrzymać” na dnie choćby pod jakimiś korzeniami.

Tymczasem to, że Ewa Tylman była nad brzegiem rzeki, potwierdziła analiza zachowania psów tropiących sprowadzonych specjalnie z Niemiec. Tu ślad po zaginionej się urywa, co może potwierdzać wersję Prokuratury uważaną za najbardziej prawdopodobną. Do tych informacji dotarł portal tvn24.pl.

Psy zaprowadziły nas do brzegu Warty, niemal dokładnie do miejsca, które wcześniej wskazywał Adam Z. – ujawniła w rozmowie z dziennikarzem portalu jedna z osób zaangażowanych w śledztwo.

Wszystkie te ustalenia i prowadzone w nocy eksperymenty miały wzmocnić zgromadzone wcześniej dowody.

Przypominamy, że Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada ubiegłego roku właśnie w okolicy mostu św. Rocha. Zaginiona ma 26 lat, jest szczupła. Ma 165 cm wzrostu, ciemne, proste włosy do ramion. Na koniuszku nosa ma dołek. Zdjęcie, które widzicie poniżej zostało zrobione w noc zaginięcia. Była ubrana na czarno ale miała szary płaszcz z kapturem.

Ewa Tylman

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz