irag
Festyn Rodzinny rozpoczął się, choć nad jeziorem zaczęły gromadzić się ciemne, burzowe chmury. Tuż przed 16:00 goście, którzy przybyli w okolice Młyńskiego Koła musieli chować się pod parasole i do namiotów, bądź ratowali się ucieczką. Trochę szkoda, bo impreza zapowiada się bardzo sympatycznie 🙂 W chwili gdy opuszczaliśmy miejsce festynu lało jak z cebra.
Najwięcej atrakcji przygotowano dla dzieci. W namiocie Volkswagena na maluchy czekały postacie z bajek, które zachęcały do wspólnej zabawy. Byli również wojowie, place zabaw. Była muzyka na żywo. A dla ciała? To co najlepsze na tego typu imprezach – grochówka, kiełbaski z grilla i cukrowa wata.
Każdy uczestnik festynu mógł również kupić losy. Do wygrania było mnóstwo zabawek!
Dodaj komentarz