Sołacz – dokończyć dzieło Stubbena

W głośnej sprawie “Parku Sołackeigo” zabrali głos członkowie Stowarzyszenia “Inwestycje dla Poznania”

Szanowni Państwo!
W głośnej sprawie protestów co do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Sołacza, nie można nie zauważyć kilku istotnych kwestii.

SŁOWNE NADUŻYCIE – projekt planu nie likwiduje żadnego parku: Park Sołacki i Park Wodziczki zostają w swoich granicach. Mało tego – wynika, że zostaną one nieco powiększone. Pozostaje więc zapytać dlaczego mówi się o likwidacji tych parków? Rozumiemy, że protestującym zależy na terenach zielonych, jednak nie powinno się wprowadzać innych w błąd.

Wokół planu dla Sołacza narosło wiele mitów, funkcjonujących głównie w internecie. Często możemy przeczytać o osiedlu, które powstanie, jeżeli nie na terenie samego parku to już na pewno w jego pobliżu. Tymczasem uchwała jest bardzo restrykcyjna, pielęgnuje willowy charakter dzielnicy i nawiązuje do koncepcji Josepha Stübbena. Na większości obszaru będzie to budownictwo jednorodzinne (jasnobrązowy kolor na rysunku MPZP). Jakie są FAKTY, czyli najważniejsze punkty projektu to:

  • minimalna powierzchnia działki 900 mkw.
  • powierzchnia zabudowy na działce do 25% maksymalnie 210 mkw. (garaż lub budynek gospodarczy max. 40 mkw.)
  • powierzchnia biologicznie czynna na działce nie mniejsza niż 50% (60% dla działek większych niż 900 mkw.)
  • maksymalna wysokość domu 7,0 m do 8,0 m dla dachu płaskiego lub od 8,0 m do 10,0 m dla dachu stromego
  • zakaz lokalizacji więcej niż jednego mieszkania w domu jednorodzinnym

Bardzo ważne jest, że w planie zapisano wymagania zapobiegające zmianie stosunków gruntowo-wodnych otoczenia, czyli *”dopuszczenie realizacji kondygnacji i konstrukcji podziemnych, pod warunkiem, że ich budowa nie doprowadzi do destabilizacji stosunków wodnych i gruntowych” *oraz *”ze względu na trudne warunki gruntowo – wodne, dla określenia możliwości posadowienia budynków, konieczność wykonania wcześniejszych badań geotechnicznych gruntu.”*

Uchwała porządkuje też bardzo ważne kwestie natury ekologicznej, czyli wykorzystanie do celów grzewczych czystych źródeł energii. Równie ważna jest dbałość o estetykę przestrzeni, dzięki zakazie lokalizacji *”urządzeń reklamowych i wolno stojących szyldów” *oraz przebudowie napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV i ciepłociągu na instalacje podziemne. Co mamy do wyboru?
Na pewno nie zostawienie status quo – czyli niezagospodarowanego obszaru na pastwę przypadkowych osób z groźbą wszelkich patologii przestrzennych (przede wszystkim przypadkowej zabudowy). Perspektywy są dwie: zajęcie tych terenów pod park lub pod willową zabudowę (dokończenie planów Stübbena).
MPZP to nie tylko przyzwolenie na zabudowę na danych terenach ale to także, tym samym, ograniczenie jej formy, sprecyzowanie warunków, na jakich może powstać. Jego brak, powoduje zdecydowanie większą swobodę dla potencjalnych inwestorów co może zaoowocować zwiększeniem powierzchni i kubatury zabudowy na pobliskich terenach.

Zapytajmy jeszcze o koszty? Czy stać nas na wykup tego terenu pod park i doprowadzenie go do porządnego stanu? Koszty są ogromne, a Sołacz ma relatywnie dużo zieleni. Tymczasem jest wiele innych dzielnic w mieście, których mieszkańcy nie mają ani skrawka parku, czy nawet jakiegoś przyzwoitego skwerku. Należy przy tym pamiętać, że urządzanie i utrzymanie terenów zieleni to kolejne koszty, a Poznań ma dużo różnych, ważnych wydatków. Może lepiej te pieniądze zainwestować w parki, ale w obszarach kompletnie pozbawionych zieleni? Cokolwiek Państwo zdecydujecie, prosimy o całkowite odsunięcie na bok demagogii. Wszyscy korzystamy z miasta i płacimy za jego funkcjonowanie. W podejmowaniu decyzji, należy brać pod uwagę konsekwencje swoich poczynań, także finansowe. Może warto zaprosić inwestora do partycypacji w tych kosztach, nie “wylewając” przysłowiowego “dziecka z kąpielą”?

Szanowni Radni – dysponujecie losem naszych pieniędzy. Nie możemy sobie pozwolić na lekkomyślność. Obserwują Was dzisiaj zwyczajni Poznaniacy, którzy nie poddają się naciskom żadnej ze stron. Prosimy, bądźcie rozsądni w swoich wyborach, czego Wam serdecznie życzymy!

P.S.

Z wyrazami szacunku w imieniu członków stowarzyszenia “Inwestycje dla Poznania”

Zarząd stowarzyszenia w składzie:

Arkadiusz Borkowski, Jarosław Nehring, Tomasz Owczarczak, Paweł Sowa, Kamil Żmijewski

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • Pieknie powiedziane, ale i tak lepiej tereny zielone pozostawic zielonymi niz na sile przeistaczac wszystko osiedla, domki jednorodzinne. Poznaniacy kochaja Solacz i lepiej juz zostawic ten teren w spokoju, a szukac gruntu pod budowe gdzie indziej – chyba znikad nei bierze sie az taka ilosc protestow!? Codziennie chodze tam na spacery, i mnostwo innych ludzi rowniez (matki z dziecmi, starsi, mlodzi na rolkach, rowerach) – moze wiec nie pozbywajmy sie tego skrawku zieleni, byleby deweloperzy mogli zainkasowac siano. Skoro projekt jest taki genialny to prosze gow cielic tam gdzie go chca!