Sport

Mistrzostwa Europy na Malcie. Złoto dla Polki!

7GSNQZ  Foto: Beata Kubica

Z sześcioma medalami zakończyła udział w mistrzostwach Europy w kajakarstwie polska reprezentacja. Ten najcenniejszy, ze złotego kruszcu i tytuł mistrzyni Starego Kontynentu zdobyła w niedzielnym w wyścigu jedynek kanadyjek Dorota Borowska. Kajakarki dołożyły do tego dwa srebrne i dwa brązowe a kanadyjkarze – jeden srebrny medal.

To piękne uczucie zdobyć złoty medal i to przed swoją publicznością, w Polsce. Czekałam na to bardzo długo, aż wreszcie jest – spełniłam jedno ze swoich marzeń. Następne to medal w Tokio – mówiła po zejściu z podium uszczęśliwiona Dorota Borowska, triumfatorka kanadyjkowego wyścigu na 200 m mistrzostw Europy w Poznaniu.

W finale Borowska pokonała Ukrainkę Liudmyłę Luzan oraz Rosjankę Olesię Romasenko.

Niedziela rozpoczęła się od dwóch srebrnych medali dla polskiej ekipy (złoto Doroty Borowskiej przyszło na koniec mistrzostw). W finale wyścigu kanadyjkowej dwójki mężczyzn na 200 m spotkali się aktualni mistrzowie świata Hiszpanie Alberto Pedrero i Pablo Grana z wicemistrzami świata Polakami – Arsenem Śliwińskim i Michałem Łubniewskim. Walka była zażarta i trwała do samego końca. Ostatecznie Hiszpanie wyprzedzili Polaków zaledwie o 0,106 sekundy.

Dużo pracowaliśmy ostatnio nad startem, aby wyrobić sobie jakąś chociaż niewielką przewagę na początku wyścigu i wszystko tak naprawdę wyszło idealnie – powiedział po starcie Arsen Śliwiński. – Z tych ostatnich metrów też jesteśmy zadowoleni. Walka z Hiszpanami była bardzo zacięta i jedynie co nam nie wyszło to sam wrzut łódki na linię mety, te ostatnie pociągnięcie i chyba tylko dlatego nie mamy dzisiaj złota – tłumaczył.

Zaraz po kanadyjkarzach na tym samym dystansie wystartowały kajakarki. Polki – Dominika Putto z Katarzyną Kołodziejczyk po kapitalnym wyścigu również mogły cieszyć się z drugiej pozycji. Na finiszu o medale walczyły ze Słowenkami (Spelą Janic, Anją Osterman) i Węgierkami (Anną Lucz, Blanką Kiss). Wygrały Słowenki, Polki sięgnęły po srebrny medal tracąc do zwyciężczyń 0,385 sek. i wyprzedzając o zaledwie 0,033 sek. Węgierki.

Bardzo blisko medalu była dwójka kanadyjkarzy na dystansie 1000 m – Wiktor Głazunow z poznaniakiem Tomaszem Barniakiem z AZS AWF. Polacy po kapitalnym pościgu za czołówką przegrali ostatecznie brązowy medal z Rumunami (Catalinem Chirilą i Victorem Mihalachim) różnicą 0,050 sek. Wygrali Niemcy (Sebastian Brendel, Tim Hecker).
Szczęścia zabrakło naszej osadzie K4 kobiet na 500m. Polki w składzie – Justyna Iskrzycka, Helena Wiśniewska, Anna Puławska i Katarzyna Kołodziejczyk przegrały o medal zaledwie o 0,025 sek. z osadą Danii. Zwyciężyły reprezentantki Węgier przed Białorusią.

Na koniec mistrzostw rozegrano wyścigi długodystansowe na 5000 metrów, ale Polacy nie odnieśli w nich żadnych sukcesów.
Dla przypomnienia: w piątek brązowy medal zdobyły polskie kajakarki Martyna Klatt (Energetyk Poznań) i Sandra Ostrowska na dystansie 1000 m a w sobotę po srebro sięgnęły Karolina Naja (Posnania) i Dorota Puławska w wyścigu na 500 m kajakowych dwójek (wygrały Węgierki Danuta Kozak i Dora Bodonyi) a po medal brązowy Marta Walczykiewicz (KTW Kalisz). Wygrała Dunka Emma Jorgensen a druga była Węgierka Dora Lucz. Po brąz sięgnęła również w konkurencji KL3 200m (parakajakarstwo) Katarzyna Kozikowska.

W klasyfikacji medalowej zwyciężyły Węgry z dorobkiem 18 medali (9 złotych, 7 srebrnych i 2 brązowe) przed Niemcami (10 medali – 4 złote, 3 srebrne i 3 brązowe) oraz Białorusią (8 medali – 3 złote, 3 srebrne i 2 brązowe). Polska uplasowała się na 9 pozycji (6 medali – złoto, 3 srebrne i 2 brązowe).

W klasyfikacji medalowej parakajakarzy zwyciężyła Ukraina (5 medali – 4 złote i 1 brązowy) przed Niemcami (4 medale – 2 złote i 2 brązowe) oraz Węgrami (4 medale – złoto, srebro i 2 brązowe). Polska zajęła 11 pozycję z brązowym medalem.

A już za trzy tygodnie znów na Jeziorze Maltańskim rozegrane zostaną kolejnie, wielkie międzynarodowe regaty: Mistrzostwa Europy w Kajakarstwie Juniorów i Under 23.

Mistrzostwa Europy seniorów w kajakarstwie i parakajakarstwie odbywają się dzięki dofinansowaniu ze środków budżetu Miasta Poznania.

Użyte w artykule zdjęcia: Beata Kubica

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz