Sport

Podsumowanie 10. kolejki Fortuna 1 Ligi

Warta Poznań - Raków Częstochowa  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Po 10. kolejce na czele tabeli pozostaje Warta Poznań wraz z Radomiakiem Radom. Ścisk w górnej części tabeli jest bardzo duży. Z kolei po zwycięstwie nad Odrą Opole swoję sytuację w tabeli poprawili gracze Chrobrego Głogów, którzy do bezpiecznej strefy tracą 4 punkty.

Sandecja Nowy Sącz – Warta Poznań 1:2
Lider z Poznania udowodnił swoją dobrą formę w Nowym Sączu. Po przerwie do bramki Sandecji trafili Gracjan Jaroch i Robert Janicki. Gospodarze pod koniec spotkania odpowiedzieli tylko jednym trafieniem. Warta z kolei po dwóch zwycięstwach z rzędu mają 20 punktów na swoim koncie i lepszy wynik w bezpośrednim starciu z Radomiakiem Radom.

Wigry Suwałki – Stomil Olsztyn 0:0
Kibice w Suwałkach nie obejrzeli bramek, ale na brak emocji nie mogli narzekać. Obie drużyny stworzyły kilka dobrych sytuacji, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki. Tym samym Wigry przerywają serię trzech meczów z porażką, a Stomil zostaje niepokonany od czterech spotkań.

PGE Stal Mielec – GKS Bełchatów 1:0
Stal Mielec bardzo szybko wyszła na prowadzenie w pierwszym sobotnim spotkaniu. Rzut karny na gola zamienił Bartosz Nowak, który jeszcze kilka razy próbował zaskoczyć bramkarza gości, jednak Paweł Lenarcik był czujny. Ostatecznie Stal przerwała serię dwóch meczów z porażką, natomiast GKS ostatni raz komplet punktów zdobył dokładnie miesiąc temu – 21 sierpnia w starciu z Odrą Opole.

Chrobry Głogów – Odra Opole 3:2
W Głogowie mecz dobrze rozpoczął się dla gospodarzy. Miłosz Kozak kapitalnym podaniem uruchomił Mikołaja Lebedyńskiego, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Tuż przed przerwą Szymon Drewniak zagrał prostopadłą piłkę do Adriana Benedyczaka, który zdobył bardzo podobną bramkę, jak Lebedyński. Trzeba jednak przyznać, że bramkarz Kacper Rosa przy obu sytuacjach nie zachował się najlepiej. Wydawało się, że gospodarze spokojnie utrzymają prowadzenie do końca spotkania, ale w 84. minucie Mateusz Kamiński zdobył gola kontaktowego po rzucie rożnym. 120 sekund później było już 2:2, bo kapitalnym uderzeniem popisał się Mateusz Czyżycki. Chrobry jednak się nie poddał i po ostatnim dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki wpakował Michał Ilków-Gołąb i to gospodarze cieszą się z trzech punktów.

Chojniczanka Chojnice – Radomiak Radom 1:3
W Chojniczance wciąż brakuje stabilizacji formy. Przed tygodniem w Chojnicach mogli cieszyć się z wygranej 3:0 nad GKS-em Bełchatów, ale teraz było zupełnie inaczej. Najpierw na prowadzenie wyszli goście, ale “Chojna” zdołała szybko wyrównać. To nie wybiło z rytmu gości, którzy do przerwy zdobyli jeszcze dwie bramki i po czterech zwycięstwach z rzędu są wiceliderem Fortuna 1 Ligi.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Jastrzębie 2:4
Wciąż z wygrywaniem u siebie problem ma Zagłębie Sosnowiec. Tym razem podopieczni Radosława Mroczkowskiego zostali rozbici już w pierwszej połowie, kiedy to goście zdobyli trzy bramki. Po przerwie hat-tricka skompletował Jakub Wróbel i od tego momentu przebudziło się Zagłębie, które jednak potrafiło zdobyć tylko dwa gole. Co ciekawe, GKS ma na swoim koncie najmniej porażek z całej Fortuna 1 Ligi.

Bruk-Bet Termalica – Miedź Legnica 0:1
Bruk-Bet Termalica od siedmiu kolejek nie potrafi zdobyć kompletu punktów. Tym razem w Niecieczy cieszyli się gracze Miedzi Legnica, którym do pełni szczęścia wystarczyło tylko jedno trafienie. Tym samym podopieczni Dominika Nowaka utrzymują kontakt z czołówką Fortuna 1 Ligi.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy 2:2
Gospodarze w niedzielę prowadzili już 2:0 po dwóch trafieniach Karola Danielaka. Tyszanie jednak nie poddali się i doprowadzili do wyrównania. Kornel Osyra najpierw wpakował piłkę do własnej bramki i GKS złapał kontakt z rywalem. Bramkę na wagę remisu w doliczonym czas Maciej Mańka i podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zapunktowali w kolejnym wyjazdowym meczu z rzędu.

Olimpia Grudziądz – Puszcza Niepołomice 1:1
Olimpia Grudziądz przerwała passę Puszczy Niepołomice, która wygrała cztery wyjazdowe spotkania z rzędu. Tym razem gracze Tomasza Tułacza zdobyli na wyjeździe tylko jeden punkt. W końcówce dla gospodarzy trafił Omar Monterde, ale goście za sprawą Jakuba Bąka doprowadzili do wyrównania w ostatnich sekundach.

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz