Sport

Lech Poznań – Korona Kielce 2:1 (1:0)

Lech Poznań - Korona Kielce  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

W meczu dwunastej kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Koronę Kielce 2:1 (1:0). Obie bramki dla Kolejorza zdobył Christian Gytkjaer.

Sobotnie spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli zawodnicy trenera Ivana Djurdjevicia i w pierwszych dziesięciu minutach meczu kilkukrotnie znajdowali się w polu karnym kielczan. Po tym dobrym okresie gry, sytuacja na boisku się wyrównała i żadna z drużyn nie mogła stworzyć sytuacji podbramkowej. Pierwszą drużyną, która odzyskała odpowiedni rytm byli niebiesko-biali i w 25 minucie objęli prowadzenie. Łukasz Trałka przerzucił daleką piłkę na skrzydło do Pedro Tiby, który dokładnie zagrał w pole karne do Joao Amarala. Portugalczyk nieczysto uderzył futbolówkę, jednak trafiła ona do Christiana Gytkjaera, który pewnie umieścił ją w siatce.

Kilka minut później ponownie zaatakowali lechici. Świetną trójkową akcję rozegrali Tiba, Amaral i Volodymyr Kostevych, jednak ten ostatni zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został przyblokowany przez kieleckich obrońców. Kolejny fragment meczu ponownie był wyrównany i gra toczyła się przede wszystkim w środku pola. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy zawodnicy z Kielc wykonywali rzut wolny, po którym Elia Soriano oddał strzał w boczną siatkę.

Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się spokojnie i w pierwszych minutach na boisku niewiele się działo. Po dziesięciu minutach w końcu zaatakowali lechici, a strzał zza pola karnego oddał Joao Amaral. Po chwili dobrą sytuację w polu karnym miał Dimitris Goutas, jednak zbyt długo zwlekał z uderzeniem. W kolejnym kwadransie gra ponownie toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.

Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Kolejorz podwyższył prowadzenie. Na indywidualną akcję zdecydował się Christian Gytkjaer i po ładnym strzale z dalszej odległości zdobył swoją drugą bramkę tego wieczoru. Kilka minut później niecelnie z rzutu wolnego uderzał Kostevych. Po chwili po raz pierwszy w tej połowie zaatakowali kielczanie i od razu strzelili gola kontaktowego. Autorem nieprzeciętnej urody trafienia był Soriano. W kolejnych minutach gra Kolejorza była dosyć nerwowa i na placu gry przeważała drużyna Gino Lettieriego. Jednak do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Lech pokonał kielecką Koronę 2:1.
Lech Poznań – Korona Kielce 2:1 (1:0)

Bramki: Christian Gytkjaer (25’, 73’) – Elia Soriano (82’)

Lech Poznań: Jasmin Burić – Marcin Wasielewski, Dimitris Goutas, Thomas Rogne, Vernon De Marco, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Pedro Tiba – Joao Amaral (70’ Maciej Makuszewski) – Darko Jevtić (70’ Dioni Villalba), Christian Gytkjaer

Korona Kielce: Matthias Hamrol – Łukasz Kosakiewicz, Ivan Marquez Alvarez, Pape Diaw, Ken Kallaste – Matej Pucko (46’ Jakub Żubrowski), Oliver Petrak, Adnan Kovacević (67’ Vato Arveladze), Marcin Cebula (76’ Maciej Górski) – Zlatko Janjic, Elia Soriano

Tekst: lechpoznan.pl

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz