POZnań

#czarnyprotest – starcia z policją

czarnyprotest  Foto: Iwona Chmura

Po zakończeniu #czarnegoprotestu część osób przeszła na ul. Św. Marcin.  Pod biurem PiS doszło do starć demonstrantów z Policją.

Stoję tu w błocie. Nie wiem jak to się skończy. Policja chce przerwać nielegalne zgromadzenie. Ludzie przenoszą się na plac Wolności – relacjonuje jedna z uczestniczek. W tym kierunku, ulicą Ratajczaka zmierza około 1.000 osób.

Powodem interwencji była podpalona raca. Według Policji zgromadzenie przestało być legalne po opuszczeniu przez manifestantów placu Mickiewicza.

Jak informował rzecznik policji Andrzej Borowiak  – grupa chuliganów obrzuciła policjantów kamieniami i petardami. Pięciu funkcjonariuszy zostało rannych, dwójka z nich nich trafiła do szpitala z ranami i poparzeniami twarzy i głowy. W wyniku agresywnego zachowania kilku osób policja użyła miotacza gazu pieprzowego, zatrzymała także trzy osoby, które zostały przewiezione do komisariatu.

Czarny protest

Użyte w artykule zdjęcia: Iwona Chmura,

2 komentarzy

kliknij by dodać komentarz


  • niezbyt rozumni Ci protestujący. Przyjdą w balerinkach jak widzą, że pada. Idą pod biuro PiS jak wiedzą, że to spontan, którego nie zaplanował organizator. Odpalają racę, jak wiedzą, ze takie pseudokibicowskie zachowanie zakłuca spokoj i jest postarwą do interwencji. Jak zawsze, sprawa wymknęła się z pod kontroli. Psychologia tłumu..

  • Jestem ciekaw czy Policja postąpi podobnie jak w przypadku prawicowych lub kibicowskich zamieszek? To znaczy, czy będą przeszukiwać nagrania, aby zidentyfikować uczestników nielegalnej demonstracji. Bo zajścia pod Biurem PiS, to była nielegalna część poniedziałkowej demonstracji “czarny protest”, a należy się równe traktowanie wobec prawa.