Sport

Patrioci zdeklasowali Kozły w derbach miasta

Patrioci Poznań - Kozły Poznań - Poznań Golęcin 30.07.2016  Foto: LepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter
Patrioci Poznań - Kozły Poznań - Poznań Golęcin 30.07.2016 r.

Rozegrane w ramach 7. kolejki PLFA II, derby Poznania przyniosły wielkie emocje i grad punktów. Patrioci rozgromili Kozły Poznań B, 34:0, i zajęły pierwszą lokatę w tabeli grupy zachodniej. Spotkanie rewanżowe odbędzie się za tydzień, 7 sierpnia.

Pierwsi swoją serię ofensywną rozpoczęli Patrioci Poznań. Niedługo po rozpoczęciu skuteczne bloki Kozłów doprowadziły do czwartej próby, którą Patrioci postanowili rozegrać tradycyjnie. Opłaciło się, gdyż złapali Kozły na spalonym, zdobywając tym samym pierwszą próbę. W  kolejnej akcji Kamil Kwiatkowski otrzymał idealne podanie przenosząc ofensywę Patriotów o około 20 jardów. Już chwilę później Patrioci cieszyli się z pierwszego przyłożenia po biegu Olgierda Bartoszaka. Po dwóch zatrzymywanych flagami podwyższeniach za jeden, Patrioci zdecydowali się na próbę za dwa punkty, którą z łatwością wykorzystał runningback Tomasz Gajewski.

Pierwsze posiadanie piłki przez Kozły zakończyło się dość szybko. Po pierwszej świetnej akcji biegowej w wykonaniu rozgrywającego Jeffery’ego Thompsona kolejne nie były już tak udane. Bardzo dobrze w mecz weszli Krzysztof Spychała i Przemysław Szukała, którzy blokowali kolejne próby Kozłów. W czwartej próbie Kozły zdecydowały się na odkopnięcie, które Patrioci zablokowali. Dzięki temu zaczynali z 27 jarda połowy przeciwnika.

Drugą serię ofensywną Patrioci rozpoczęli biegami – Tomasz Gajewski oraz rozgrywający Joachim Kruger przenieśli formację ataku na 16 jard. Po zmianie stron, gdy do pokonania zostało zaledwie 5 jardów, Patrioci postawili na biegi i w drugiej próbie Tomasz Gajewski zdobył przyłożenie. Nieudane podwyższenie za dwa punkty sprawia, iż Patrioci prowadzili w tym momencie 14:0.

Tego dnia Patrioci nastawieni byli na wysokie zwycięstwo. Drugi wykop w meczu, a Patrioci zdecydowali się na onside kick. Tym razem odbiór piłki rywalowi nie powiódł się i Kozły zaczęły dość blisko pola punktowego Patriotów. Gdy wydawało się, że Kozły zdobędą pierwsze punkty ich rozgrywający został powalony przez Jakuba Piotrowskiego aż 11 jardów od linii rozpoczęcia akcji. W kolejnej próbie Thompson notuje fumble i piłkę przejmują Patrioci.

Trzecie posiadanie piłki Patriotów rozpoczęło się od idealnego rozegrania do Tomasza Gajewskiego, który zaliczył 60-jardowy bieg przenosząc Patriotów na linię 15 jarda. Już w drugiej próbie piłkę ponownie dostał Tomasz Gajewski, punktując po raz drugi w meczu. I tym razem Patrioci decydują się na kolejne podwyższenie za dwa punkty, Bliski sukcesu był ponownie Gajewski, jednak przewinienie wychwycone przez sędziów ustala wynik na 20:0.

Co nie udało się poprzednio, sprawdziło się tym razem, Patrioci odzyskują piłkę po wykopie i zaczynają swoją czwartą serię. Trzy kolejne akcje nie znajdują wykończenia i w czwartej próbie po 5 jardowej karze za opóźnianie gry Patrioci decydują się na punt.

Trzecie posiadanie piłki, Kozły, rozpoczynają z 43 jarda własnej połowy. Kolejne akcje są wyglądają praktycznie tak samo jak wcześniej – biegi Jeffery’ego Thompsona, które nie wnoszą dużego zysku jardowego. W tej serii uaktywniły się skrzydła Kozłów, a Patrioci byli bliscy przejęcia piłki po zagraniu Thompsona. W czwartej próbie Kozły zdecydowały się na fake punt, jednak zabrakło im jednego jarda by pozostać w posiadaniu piłki.

Kiedy do końća pierwszej połowy pozostała minuta, Patrioci zdecydowali się na grę podaniową i pierwsze 15 jardów zdobył Piotr Timm. Kolejne idealne podanie i jeszcze lepszy chwyt w wykonaniu Kamila Kwiatkowskiego, dzięki któremu są już na 10 jardzie przeciwnika, a po offside Kozłów i pozostaje im już tylko 5 jardów do przejścia. Podanie Joachima Krugera łapie Tomasz Gajewski, który wbiegając w pole punktowe notuje trzecie przyłożenie. Nie mały udział przy tych punktach miał Bartosz Nowakowski, który dosłownie wniósł blokowanego Gajewskiego do end zone. Patrioci konsekwentnie próbowali podwyższenia za dwa punkty – i tym razem skutecznie, a w pole punktowe piłkę wprowadził Olgierd Bartoszak. Po pierwszej połowie Patrioci prowadzili 28:0

Drugą połowę rozpoczynali Patrioci, tradycyjnie już w tym meczu onside kick, tym razem jednak nieudanym. Kozły rozpoczęły serię ofensywną z wiarą zmianę niekorzystnego wyniku. Ich rozgrywający zanotował kilka udanych biegów, a także uruchamiał swoich skrzydłowych. Jednak passa ta została przerwana po sack’u Patriotów, aż 18 jardów od linii wznowienia. W kolejnych próbach Kozły musiały ryzykować podaniem i skrzętnie wykorzystali to defensorzy Patriotów, którzy przejęli piłkę.

Druga połowa w wykonaniu Patriotów rozpoczęła się od celnego podania do Piotra Timma, który wypracował pierwszą próbę. W kolejnej akcji o swojej szybkości i sprycie przypomniał wide receiver Viacheslav Fedorov, który pokonał 60 jardów kończąc swój bieg 10 jardów od pola punktowego. To zagranie mógłby by konkurować o miano akcji meczu, jednak Patrioci nie ukończyli tej serii zdobyciem punktów. Gdy do pokonania zostało 7 jardów gospodarze zdecydowali się na field goal, który nie dotarł pomiędzy słupki bramki.

Kozły w swoim posiadaniu piłki grały bardzo podobnie jak wczęśniej – Jeffery Thompson nie zawsze znajdował receptę na defensorów Patriotów, przez co decydował się raz po raz na podania do skrzydła. W trzeciej kwarcie zdążyli dotrzeć do 43 jarda połowy przeciwnika.

W ostatniej odsłonie spotkania Kozły kończyły serię ofensywną. Kolejne bloki rozgrywającego sprawiały, że bezradne Kozły nie zdobywały kolejnych jardów. Formacja obrony Patriotów znakomicie wywiązywała się ze swojego zadania. W czwartej próbie po 5-jardowej karze, Kozłom pozostawało 6 jardów po przejścia, a Tompson wpatrzył swojego niekrytego skrzydłowego, który jednak nie opanował futbolówki oddając posiadanie Patriotom.

Patrioci rozpoczęli kolejną serię ofensywną na 35 jardzie własnej połowy. Joachim Kruger tego dnia dobrze posyłał piłki do swoich skrzydłowych, tym razem obsłużył Piotra Timma, który biegiem wywalczył 20 jardów. Kolejne próby Patriotów nie były już tak udane i kontrolujący w pełni przebieg spotkania Patrioci zdecydowali się na punt. Po bardzo dobrym odkopnięciu, punt returner Kozłów, Jeffery Thompson, został powalony na 8 jardzie własnej połowy. Patrioci ostrzyli zęby na safety, jednak Kozły dobrymi biegami oddalili groźbę straty kolejnych punktów. Nie mający już nic do stracenia goście, rozegrali czwartą próbę, w której bliscy przechwytu byli Patrioci.

Gospodarze rozpoczęli ostatnią serię od długiego podania do Kamila Kwiatkowskiego. Po tym zagraniu do pokonania pozostało jedynie 15 jardów. Joachim Kruger kolejny raz wybrał akcje biegowe, i podanie do Gajewskiego. Defensorzy Kozłów zatrzymali go dopiero na 3 jardzie. W trzeciej próbie Gajewski kompletuje czwarte przyłożenie, a po nieudanym podwyższeniu za dwa punkty w biegu Joachima Krugera wynik spotkania ustala się na 34:0. Kolejne odkopnięcie było już tylko formalnością, jednak walczący do końca Patrioci kolejny raz kopią na odzyskanie piłki. Było blisko, jednak piłkę przejęły Kozły, a chwilę później sędzia główny zakończył spotkanie.

34:0 (8:0; 20:0; 0:0; 6:0)
I kwarta
8:0 – przyłożenie Olgierda Bartoszaka po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Tomasz Gajewski)
II kwarta
14:0 – przyłożenie Tomasza Gajewskiego po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie nieudane)
20:0 – przyłożenie Tomasza Gajewskiego po 12-jardowej akcji biegowej (podwyższenie nieudane)
28:0 – przyłożenie Tomasza Gajewskiego po podaniu Joachima Krugera (podwyższenie za dwa punkty Olgierda Bartoszak)
IV kwarta
34:0 – przyłożenie Tomasza Gajewskiego po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie nieudane)

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz