Zdążymy wybudować autostrady i kolejne obiekty sportowe, a pociągi z Poznania do Warszawy mknąć będą z prędkością 350 km/h. Mało tego. Zdążymy wyszkolić nowych zawodników do reprezentacji.
Zdążymy, ale tylko pod warunkiem, że dotrzymywać będziemy terminu, który wskazuje zegar na Starym Rynku odliczający czas do Euro 2012. Dzisiaj po południu uspokajająco dla budowniczych i sportowców wskazywał, że do rozpoczęcia tej sportowej imprezy mamy… 3108 dni, 22 godziny i 56 minut. Dodatkowo zatrzymał odliczanie czasu… Być może czeka na lepsze dla nas czasy?
To już kolejna w ostatnim czasie awaria tego zegara. Mamy tylko nadzieję, że nie jest to zła wróżba przed dzisiejszym meczem Kolejorza z FC Salzburg.
hihihihihi – a już myślałam, że jakaś propaganda wyborcza 😉
a może przestawił się na liczenie naszego długu?
na jednego mieszkańca?