Przejście donikąd

Przejście do nikąd fot. Straż Miejska  Foto:

Dwóch studentów Akademii Sztuk Pięknych postanowiło zwrócić uwagę na “absurd oznaczeń drogowych, bo ludzie i tak przechodzą tam gdzie chcą”. Dzisiaj w nocy ok. 2:00 strażnicy patrolujący ulicę Święty Marcin zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na jezdni malowali pasy przejścia dla pieszych (tzw. zebrę). Pora do takich prac była właściwa jednak strażnicy zauważyli, że mężczyźni ci nie mieli odzieży ani pojazdu używanego przez służby drogowe. Po krótkiej rozmowie wyszło na jaw, że malarzami są studenci Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Czy wymalowanie przejścia dla pieszych “donikąd”, to dobry pomysł na zainteresowanie opinii publicznej problemem pieszych, przechodzących w niedozwolonych miejscach? Pomysł wydaje się dobry jednak pod warunkiem, że nie narazi pieszych na potrącenie przez samochód.
Przy swoim happeningu studenci nie wzięli pod uwagę kilku ważnych aspektów:
– malowanie zebry w miejscu, w którym ze względu na istniejące ogrodzenie pasa rozdziału, pieszy nie może przedostać się na drugą stronę ulicy, stwarza zagrożenie dla przechodzących ludzi,
– jakiekolwiek prace w pasie drogowym, w tym samowolne ustawianie czy malowanie znaków drogowych, bez zgody zarządcy drogi jest zabronione;
– malarze użyli białą farbę akrylową co uniemożliwiło natychmiastowe zmycie pasów.
Ich sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • no prosze Was, bez przesady, zajefajny hepening! Co za miasto, tak samo ja z ta afera z logo UAM / AM a wczesniej z Golemem – porioniony mieszczanski Poznan!