POZnań

Gdzie jest generał?

Niemiec udawał generała  Foto: KWP

Niemal 30 sztuk różnego rodzaju karabinów, pistoletów, granatów i amunicji znaleźli policjanci z Poznania w mieszkaniu obywatela Niemiec, który miał się podawać za generała z Ukrainy. Mężczyzna nie miał pozwolenia na broń.

Policjanci z KWP Poznań zajmujący się na co dzień przestępczością pseudokibiców dowiedzieli się o mężczyźnie podającym się za wojskowego z Ukrainy – relacjonuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji – pojawiały się także informacje, że miały on być w stopniu generała, w różnych źródłach mówiło się także, że może on dysponować dużą ilością broni.

Na pozór niewiarygodna historia zaciekawiła jednak policjantów. Zaczęli sprawdzać zdobyte informacje i okazało się, że to prawda. Podjęli decyzję o przeszukaniu jednego z domów pod Poznaniem. To właśnie tam znaleźli 27 różnych egzemplarzy broni. Niektóre egzemplarze były na ostrą amunicję bojową. Znaleziono także dokumenty z cechami ukraińskich urzędów. Właściciela całego arsenału nie było w domu.

Podczas przeszukania od razu w oczy policjantów rzucił się widok granatów, wyglądały idealnie, jak prawdziwe, zatem wdrożono nawet specjalną procedurę – dodaje Andrzej Borowiak – wówczas na miejsce przyjechała specjalna ekipa pirotechników z SPKP z Poznania, po wykręceniu zapalników okazało się, że na szczęście były to perfekcyjnie wykonane repliki.

Właściciela arsenału druga ekipa policjantów namierzyła w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. W chwili zatrzymania był w mundurze Armii Ukraińskiej. Za nielegalne posiadanie broni grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Użyte w artykule zdjęcia: KWP

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz