Sport

Potknięcie Polonii w drodze do awansu

TS Polonia Poznań vs MUKS "Dargfil" Tomaszów Mazowiecki  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Ewelina Jaśkowiak

W 17 kolejce pierwszej ligi kobiet “gr. północnej” prowadząca w tabeli Polonia Poznań uległa na wyjeździe KKP Stomilankom Olsztyn 2:1 (0:1).

Ubiegła niedziela nie była zwykłą dla Nas niedzielą, tak jak dla kibiców poznańskiej Polonii, którzy wierzyli w Nas do końca. Pojechałyśmy do Olsztyna z perspektywa zwycięstwa, wiedziałyśmy o co walczymy, tak samo jak byłyśmy świadome jak mocno Nas wyczekują gospodynie.

W tym spotkaniu zabrakło Trenera, którego obowiązki zatrzymały w Poznaniu, lecz aktywnie śledził Nasze poczynania na boisku, a my byłyśmy bardziej zmobilizowane przez to do gry. Zapowiadało się niezłe widowisko i też tak właśnie było! Warunki do gry były na tyle wyśmienite, że już w 4′ prezentując własne umiejętności piłkarskie wyszliśmy na prowadzenie po golu Janki. To był zastrzyk energii, który pobudził Nas do dalszego działania na bramkę przeciwniczek. Nieustannie próbowałyśmy swoich sił, lewym, jak o prawym skrzydłem, również duża praca w środku dziewczyn.

Do końca pierwszej połowy spotkania można było zaobserwować Naszą przewagę nad drużyną z Olsztyna, to my stwarzałyśmy sobie więcej sytuacji podbramkowych, mądrze utrzymywałyśmy się przy piłce, co dawało przewagę. Schodząc po gwizdku w przerwie do szatni każda czuła w głębi siebie ekscytacje, wiedziałyśmy, że dzieli Nas tylko 45′ od przełomowej chwili. Euforia nie trwała długo po wyjściu na boisku w drugiej połowie. Stomilanki wyszły mocno zdeterminowane. To one tym razem narzuciły swój styl i tempo gry. Dobrze przygotowane fizycznie piłkarki z Olsztyna nie odpuszczamy, częściej atakując naszą defensywę. Z każdą następną minutą spotkanie było coraz to mniej ułożone w założenia taktyczne, pojawił się chaos, stres i sporo nerwów. Po rzucie różnym Gospodyń, jedna z zawodniczek pomogła sobie ręką w naszym polu karnym i tak zdobyła bramkę wyrównująca spotkanie. Rywal częściej był przy piłce. One tak samo, jak my szukałyśmy sytuacji na stworzenie akcji ofensywnych.

Nie ma co wracać do tego meczu- stało się, trudno! Teraz musimy urwać 3 pkt. Z Olsztynem mogłyśmy wygrać, natomiast z Medykiem musimy, jeżeli chcemy znaleźć się w Ekstraklasie. Żadna z Nas anie wyobraża sobie, by nie zrealizować tego, co Trener nakreśla przed meczem. Taka jest nasza rola na boisku. Musimy to robić. Raz się udaje, a raz nie, ale jedno jest pewne – w każdym meczu zdobywamy bramki i pokazujemy charakter na boisku.

Na pewno przed kolejnym, ważnym spotkaniem w Koninie zapanuje w Naszym zespole ogromna koncentracja i radość, bo jeśli zwyciężymy to doda Nam to więcej animuszu i wiary, że to co robimy idzie w dobrym kierunku. Nasz Trener stworzył bardzo ciekawy zespół, wierzymy, dzięki Niemu, że to w jaki sposób Nas przygotował do sezonu da Nam pozytywną prognozę na awans. Cytując Jego słowa :” Dumny Trener dumnego zespołu”. Myślę, że tymi właśnie słowami zdołałam Was przekonać na przybycie w niedzielę na koniński stadion, by dopingować Nas w walce o awans. Potrzebujemy każdego wsparcia, a kibice to część zespołu – relacjonuje Ewelina Zalaszewska

KKP Stomilanki Olsztyn – TS Polonia Poznań 2:1 (0:1)

Bramki: Aleksandra Jankowska

Skład: Siejka – Filipiak, Czudzińska, Nowak, Zalaszewska (Sikora) – Zając, Jacewicz (Sawicka), Cywińska, Skowrońska (Liczbińska), Busza – Jankowska (Nowak

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl / Ewelina Jaśkowiak

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz