Aglomeracja BizNews

Promocyjne ceny biletów komunikacji miejskiej dla użytkowników aplikacji

Tramwaj na Rondzie Śródka  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Ewelina Gutowska

Za jazdę bimbą czy autobusem możemy zapłacić w różny sposób. Najczęściej jest to karta Peka bądź oferowane wraz z nią usługi, nadal kasujemy bilety papierowe, ale też coraz częściej i chętniej korzystamy z aplikacji w naszych smartfonach. Teraz korzystanie z jednej z nich pozwoli nam zaoszczędzić trochę bejmów.

Kupując bilety poprzez aplikację mPay i portfel cyfrowy Masterpass zapłacimy za niego tylko 1,00 zł. Promocja dotyczy biletów jednorazowych i czasowych do 90 minut o wartości między 1,10 zł a 5,00 zł. Po każdej transakcji zrealizowanej w czasie trwania promocji pasażerowie otrzymują automatyczny zwrot części bejmów wydanych na bilet.

Bilety za złotówkę to zachęta do zmiany przyzwyczajeń związanych z płatnościami za podróżowanie – przekonuje Maciej Orzechowski z firmy mPay – nikt z nas nie lubi kolejek i pospiesznego szukania miejsca, w którym można kupić bilet, a aplikacja, którą mamy zawsze pod ręką pozwala całkowicie o tym zapomnieć.

Z aplikacji mPay można korzystać w Poznaniu od 2013 roku, a teraz “przypomina” o sobie tą akcją promocyjną. Jest ona prowadzona także w innych miastach, w których można korzystać z tej aplikacji.

Z promocji we wszystkich miastach będzie mogło łącznie skorzystać 100.000 osób, bo właśnie tyle przygotowano voucherów. Promocja trwać będzie do ich wyczerpania, jednak nie dłużej niż do końca roku. 

By kupić tańsze bilety należy być użytkownikiem dowolnego portfela dostępnego w Masterpass lub zarejestrować się w cyfrowym portfelu mPay Wallet. Kupując bilet płacimy za niego podpiętą do aplikacji karty płatniczej. Po uruchomieniu aplikacji należy wybrać Poznań z listy miast i wybrany bilet. Następnie wybieramy jako formę płatności na przykład mPay Wallet, i potwierdzamy transakcję kodem PIN.

Co ważne, kupno biletu poprzez aplikację jest równoznaczne ze skasowaniem biletu!

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl / Ewelina Gutowska, mat. prasowe

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz