POZnań

BrainCode Mobi, czyli co siedzi w komórce

Screen aplikacji - Szybka śmierc  Foto: materiały prasowe

Screen aplikacji - Szybka śmierc Foto: materiały prasowePojawiają się rzadko, jak dobry dowcip w „Familiadzie”. Jednak gdy już zabłysną, każdy chciałby po nich sięgnąć. Z racji niezbyt jeszcze powszechnych na rynku pracy umiejętności deweloperzy mobilni wciąż są rozchwytywani. To ich inwencja kształtuje przyszłość mobilnego jutra – kim są młodzi adepci „komórkowego” kodu?

Liczba fanów smartfonów w Polsce rośnie z dnia na dzień – w 2013 roku już co drugi nowo zakupiony telefon był smartfonem. Taką dynamiką niestety nie może pochwalić się statystyka dotycząca liczby specjalistów, którzy tworzą aplikacje mobilne w naszym kraju. Rynek potrzebuje nowych ekspertów w tej dziedzinie, nie dziwi więc fakt, że każda para rąk zorientowana w „komórkowym” kodzie jest hojnie nagradzana przez pracodawców. Adepci mobilnego świata również są świadomi tego, że posiadają rzadkie umiejętności, cenione przez pracodawców. Dochody zdecydowanie powyżej średniej krajowej to jeden z ważniejszych elementów, który przyciąga ich w stronę mobilnej przygody.

Większość z tych osób fachu uczyła się przy własnym biurku, bo jak dotąd w Polsce brakuje studiów ukierunkowanych na mobilne kodowanie. To pasjonaci, którzy sami szukają nowych rozwiązań, kreatywni i wciąż ciekawi tego, co kryje przyszłość urządzeń mobilnych. Konkursy i hackathony mobilne są dla nich naturalnym sposobem na poniesienie kwalifikacji, a obecni na wydarzeniach mentorzy jawią się im niczym chodzące skarbnice wiedzy tajemnej. Przy takich okazjach łatwo przekonać się, jakie pomysły na lepszy mobilny świat czyhają w zakamarkach umysłów młodych twórców.

Podczas zakończonego w Poznaniu hackathonu BrainCode Mobi#1 prawie setka uczestników udowadniała, że „nie ma takiego problemu, z którym nie poradzi sobie smartfon”. Zakupy, wyprawa do muzeum, a nawet zwykłe wyjście na piwo mogą nabrać nowych barw, gdy przewodnikiem staje się smartfon. Wśród nagrodzonych aplikacji powstałych w oparciu o API Allegro znalazła się propozycja dla osób, które cenią zakupy na Allegro, ale preferują szybki odbiór w okolicy. Aplikacja wyszukuje produkty w najbliższym sąsiedztwie, a jeśli takich brak, użytkownik otrzymuje na telefon powiadomienie, jeśli takowe się pojawią.

Wyróżniona została również aplikacja ułatwiająca zakup prezentu dla babci na Allegro a także gra, w której głównym celem jest odgadnięcie ceny produktu oferowanego w serwisie. Ale nie samym e-commerce żyje człowiek – w kategorii „open” nagrodę otrzymał zespół pracujący nad grą „Szybka śmierć”, polegającą na odbijaniu piłeczki papierosem, w wyniku czego destrukcji ulegają kolejne pixele płuc.

Znalazło się też coś dla fanów muzealnych wycieczek. Audio Guide to elektroniczny przewodnik po muzeum: przemieszczając się po budynku, jej użytkownik widzi na swoim telefonie opisy i prezentacje związane z odwiedzanymi eksponatami. Czyli dla każdego coś miłego. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni poziomem zaangażowania i pomysłowością uczestników maratonu. Jeden ze zwycięskich zespołów, mimo początkowego braku znajomości technologii, potrafił w ciągu 24 godzin napisać aplikację, opierając się na wiedzy zdobytej na warsztatach prowadzonych przez naszych mentorów i ich wskazówkach oraz samodzielnie szukając pomocy w dokumentacji technicznej i w Internecie. Dało się zauważyć niezłe wyczucie rynku przez startujących. Większość aplikacji rozwiązywała rzeczywiste problemy, z którymi sami jako jurorzy potrafiliśmy się utożsamić. Pojawiły się tak ciekawe rozwiązania, jak grywalizacja czy śledzenie ofert w najbliższej okolicy.– ocenia Piotr Orzechowski, juror konkursu na co dzień zajmujący się aplikacjami mobilnymi w Grupie Allegro, współorganizator wydarzenia. – Hackathon okazał się nie tylko świetną zabawą, ale również potwierdzeniem świetlanej przyszłości branży mobilnej oraz ogromnego potencjału uczestników – dodaje.

Screen aplikacji - AllegroNextDoor Foto: materiały prasoweHackathon to nie tylko walka zespołów o cenne nagrody, ale również sposób na zaprezentowanie się potencjalnemu pracodawcy. Najwięksi gracze polskiego rynku mobilnego stale szukają cennych kadr. Dzielimy się naszym doświadczeniem i wiedzą z osobami, które mimo młodego wieku i niewielkiego stażu już jutro mogą zasilić nasze szeregi – mówi Marcin Majchrzak z Grupy Allegro.

Mobilnego trendu nie można ignorować, czego dowodzi chętna współpraca wyższych uczelni przy tego typu wydarzeniach. BrainCode Mobi#1 organizacyjnie wsparł Wydział Informatyki Politechniki Poznańskiej, zaś partnerem imprezy był Wydział Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Młodzi z otwartymi umysłami i z mobilnym fachem w ręku – czy istnieje lepsza kombinacja dla polskiego pracodawcy? Dodajmy do tego zapał i umiejętność stworzenia aplikacji mobilnej w 24 godziny. – To jest pasja, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na przełomie piątku i soboty prawie 100 osób siedzi od ponad 24 godzin i nieprzerwanie koduje – podsumowuje Marcin Majchrza.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz