Sport

Bułgarska: Czekali 14 lat i jeszcze poczekają!

16. kolejka T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań - Ruch Chorzów (Mariusz Rumak trener Kolejorza puszcza oko do młodego kibica)  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter

Aż sześć bramek padło w trakcie spotkania Lecha Poznań I Ruchu Chorzów. Dla obu drużyn to spotkanie było bardzo ważne i oznaczało przełamanie. Chorzowianie po zmianie trenera ani razu nie przegrali, a poznaniacy fatalnie grali od początku sezonu. Oczywiście pierwsza jaskółka wiosny nie czyni ale na pewno dzisiejsze zwycięstwo 4:2 daje nadzieję.

Lech już od początku się rzucił na przeciwnika i już w 8. minucie po strzale Teodorczyka Lech prowadził 1:0. Później gości przejęli inicjatywę i po serii błędów w obronie Kuświk odbił piłkę głową i kozłując ją o murawę umieścił w bramce w 37. minucie. Do połowy wynik się już nie zmienił. W drugiej części spotkania goście rozpoczęli bardziej pewnie by w 59. minucie Kuświk z woleja posłał piłkę do bramki z jedenastu metrów. Zdawało się już że Lechitom para zeszła i nie mają ochoty grać ale w 77. Później Lech dominował już bezapelacyjnie. Kolejne dwa gole strzelili Lovrencsics (82.) i Claasen (91.).

“Myślę że dla kibiców na pewno do był interesujący i dobry mecz. Dla mnie jako trenera już mniej. Popełnialiśmy wiele indywidualnych błędów co jest nie dopuszczalne w tej fazie. Niestety nie udało nam się stworzyć sytuacji bramkowej.” – powiedział po meczu Jan Kocian, trener Ruchu Chorzów.

“Pierwszą połowe zaczęliśmy dobrze i szybko zdobyliśmy bramkę. Później błąd w ustawieniau i jest remis. W drugiej połowie znowu błąd krycia i trafiamy z nieba do piekła. Wygrywamy spotkanie i mamy 16 dni do kolejnego meczu. Jestem przekonany że dzisiejszy doping kibiców wiele dał zawodnikom.” – mówił trener Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań.

“Smutną rzeczą po dzisiejszym meczu jest złamana szczęka Huberta Wołąkiewicza. Jak się okazało od 3. minuty do 45. grał on ze złamaną szczęką za co bardzo mu dziękuję.” – dodał trener Rumak.

Zdjęcia kiboli na meczu zobaczycie klikając tutaj.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz