Aglomeracja

Po nocnej burzy

Burze, które przeszły nad naszą metropolią ostatniej nocy były bardzo silne i wyrządziły sporo szkód. Wuchtę pracy mają strażacy i pracownicy pogotowia energetycznego. Na szczęście nie ma informacji, by ktoś został podczas burzy ranny.

W całej Wielkopolsce strażacy interweniowali do tej pory już niemal 350 razy, ale nadal odbierają kolejne zgłoszenia. Najwięcej pracy mieli w samym Poznaniu, gdzie wzywani byli do zalanych piwnic, czy przewróconych drzew, bądź połamanych gałęzi.

Na tą chwilę nasza OSP interweniowała 6 razy i nadal prowadzi działania po nawałnicy – informowali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Suchym Lesie około godziny 9:00.

Gwałtowny wiatr uszkodził między innymi kilka straganów na placu Wielkopolskim. Przewrócone na torowisko drzewo było też przyczyną problemów na trasie PST. Skutki burzy odczuli także pasażerowie samolotów, ale tutaj sytuacja wraca powoli do normy.

Ponad 17.000 odbiorców nie ma w tej chwili prądu. Połamane i spadające konary zerwały wiele przewodów. W niektórych miejscach złamały się słupy energetyczne.

Z jednej z kamienic przy ulicy Knapowskiego nocna wichura zerwała fragment dachu. Tę część widać właśnie na zdjęciu.

Podczas pierwszej nawałnicy nagle zaczęło się lać z sufitu, jakby ktoś odkręcił kurek – informuje Piotr – rano zauważyliśmy, że na dole leży fragment naszego dachu.

Zerwany fragment dachu spadł tuż obok parkujących tutaj samochodów. Na szczęście dla ich właścicieli wiatr był na tyle silny, że rzucił tę część nieco dalej od budynku.

Użyte w artykule zdjęcia: Piotr, OSP Suchy Las, OSP Biskupice, Zbyszek Reiss, OSP Kostrzyn, ZOO POZNAŃ

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz