Sport Wilda

Odsłonięto tablicę upamiętniającą stadion Warty Poznań

Warta Poznań - Rolna 31, miejsce byłego stadionu  Foto: materiały prasowe / Piotr Leśniowski / Warta Poznań

W 95. rocznicę pierwszego występu piłkarskiej reprezentacji Polski w Poznaniu została odsłonięta tablica upamiętniająca arenę tamtego występu „Biało-czerwonych”, czyli stadion Warty Poznań przy ul. Rolnej. – To miejsce kultowe dla piłkarzy i kibiców Warty – podkreśla były zawodnik i trener „Zielonych”, Andrzej Żurawski.

Dziś nie ma już śladu po stadionie, który służył Warcie Poznań przez ponad pół wieku – od 1921 roku do drugiej połowy lat 70. W miejscu dawnego boiska jest parking, bloki i właśnie na ścianie jednego z tych budynków zawisła tablica z herbem Warty Poznań, grafiką przedstawiającą drewnianą trybunę stadionu oraz garść informacji na temat historycznego obiektu.

Tablica została odsłonięta w niedzielę, w samo południe. Dokładnie w 95. rocznicę meczu Polska – Finlandia, w trakcie którego kadra narodowa rozbiła rywali aż 7:1, a trzy gole dla „Biało-czerwonych” strzelił napastnik Warty Poznań, Wawrzyniec Staliński. Przeszedł dzięki temu do historii jako autor pierwszego hat-tricka w dziejach reprezentacji Polski.

Wymienione są również inne wydarzenia, takie jak dwa mistrzostwa kraju wywalczone przez piłkarzy „Zielonych” (1929 i 1947 rok), pierwsza w Polsce transmisja radiowa z meczu piłkarskiego (Warta – PSV Eindhoven 5:2 w 1929 roku), instalację zegara marki Omega za zwycięstwo Warty w konkursie na najpopularniejszy klub w kraju. Jest też wzmianka o rekordzie świata w pchnięciu kulą, który w 1927 roku ustanowiła przy Rolnej Halina Konopacka.

Staramy się w różnych rejonach Poznania upamiętniać zdarzenia czy nieistniejące już obiekty, tak jak ma to miejsce w przypadku dawnego stadionu Warty Poznań przy ul. Rolnej. Robimy to po to, żeby przechodnie, mieszkańcy, turyści odwiedzający nasze miasto wiedzieli, z czym te miejsca wiążą się historycznie – mówi Stanisław Michalak, jeden z trzech pomysłodawców projektu, obok Adama Gajdy i Rafała Ajnbachera.

Tablica powstawała w dużych bólach, prawie 8 miesięcy, ale spotkaliśmy na swojej drodze bardzo dużo ludzi, którzy nam pomagali, m.in. przedstawicieli Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Rolna czy Warty Poznań – dodaje Adam Gajda.

„Zielonych” na uroczystości reprezentowali byli zawodnicy, którzy mieli okazję grać na historycznym, pierwszym stadionie Warty Poznań, tj. Andrzej Żurawski i Ryszard Rychlewski, a także Karol Majewski, kiedyś kibic, od wielu lat kierownik pierwszej drużyny ligowej.

Stadion przy ul. Rolnej to dla byłych piłkarzy Warty i sympatyków Warty miejsce kultowe. To tutaj „Zieloni” odnosili swoje największe sukcesy w okresie przedwojennym i krótko po zakończeniu II wojny światowej. Pamiętny był szczególnie mecz z 1947 roku z Wisłą Kraków, wygrany 5:2, który zapewnił Warcie drugie w historii mistrzostwo Polski – mówi Andrzej Żurawski.

To tutaj w 1970 roku postawiliśmy kropkę nad „i”, awansując do ówczesnej II ligi. Stadion może nie miał takich standardów, jakie obecnie są w Polsce. Była za to świetna płyta boiska. Pielęgnował ją pan Kazimierczak, który starał się, żeby piłkarzom dobrze grało się na murawie. Ludzie związani z Klubem byli przywiązani do tego miejsca, odbywały się tu mecze nie tylko ligowe, ale też pucharowe, z dobrymi firmami jak Zagłębie Sosnowiec czy Widzew Łódź. Jest mi bardzo miło, że mogę być tu dzisiaj i sięgnąć wspomnieniami do tamtych czasów, patrząc na tę tablicę.

Właśnie na stadionie przy ul. Rolnej debiutowałem w pierwszym zespole Warty Poznań. To było w 1974 roku w meczu z Widzewem Łódź, który miał bardzo mocną drużynę, m.in. z Pawłem Janasem w składzie. Zagrałem dobrze, w 10 minucie trafiłem nawet piłką w poprzeczkę, ale, niestety, przegraliśmy 0:1 – wspomina Ryszard Rychlewski.

Grałem na tym stadionie od trampkarza. Jako juniorzy dwa razy zdobywaliśmy mistrzostwo regionu i graliśmy w finałach mistrzostw Polski, m.in. z takimi firmami jak Wisła Kraków czy Śląsk Wrocław – dodaje były zawodnik i podkreśla: – Moi rodzice, bracia są Zieloni ja również do dzisiaj kibicuję drużynie. Choć nie zawsze mogę chodzić na mecz czy oglądać je w TV, bo jestem aktywny i wciąż bawię się w sport, szczególnie z dziećmi niepełnosprawnymi i seniorami na Orliku. Jestem dumny, że mogłem grać w Warcie Poznań.

Pamiątkowa tablica wisi na ścianie budynku przy ul. Rolnej 31. To mniej więcej w tym miejscu były usytuowane wejścia na stadion.

Użyte w artykule zdjęcia: materiały prasowe / Piotr Leśniowski / Warta Poznań

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz