Sport

Kolejne odejścia z Energetyka

Ealka o 3. miejsce I ligii Kobiet w siatkówce - Enea Energetyk  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

W nadchodzącym sezonie w barwach Energetyka nie zobaczymy Julii Bińczyckiej, Darii Skomorowskiej i Wiktorii Wnuk. Są to zawodniczki, które zakończyły czas młodzieżówki i rozpoczynają poważne granie w seniorskiej siatkówce. Dziewczyny w minionym sezonie jako juniorki wystąpiły w pierwszoligowym zespole i bardzo dobrze się w nim odnalazły, a świadczą o tym chociażby nowe kluby dziewczyn. Dwie z wymienionych zawodniczek będziemy mogli podziwiać w rozgrywkach TAURON Ligi.

Jesteśmy dumni z naszej młodzieży i  jeszcze bardziej cieszymy się, że spod naszych skrzydeł dziewczyny będą grały w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce – piszą władze klubu.

Dziękuję całemu zespołowi za ten wspaniały sezon. Trenerowi za zaufanie oraz dziewczynom za wspaniałą atmosferę. Jestem bardzo wdzięczna za to, ile mogłam się tutaj nauczyć oraz posmakować tej dorosłej siatkówki. Nie mogłabym zapomnieć o naszych kibicach, pomimo tego, że nie mogliście być obecni, to dziękuje za wsparcie. Mam nadzieję, że do zobaczenia! – mówi Daria Skomorowska 

Te 6 lat w Energetyku będę wspominać ze szczerym uśmiechem. To przecież tutaj stawiałam swoje pierwsze siatkarskie kroki. Również tu zrobiłam swój pierwszy skok do ligi seniorskiej i miałam okazję trenować ze świetnymi zawodniczkami. Ten klub tworzą niesamowici ludzie. Dziękuję wszystkim, których spotkałam na swojej drodze. Również Wam drodzy kibice! Ten rok pokazał, jak bardzo jesteście nam potrzebni. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy! – mówi Wiktoria Wnuk

Bardzo cieszę się że mogłam grać w Energetyku. Przeżyłam w tym klubie niesamowite lata, trenowałam z najlepszymi ludźmi i zachowałam z tego okresu wiele miłych wspomnień. Zdobyłam dużo cennego doświadczenia, rozwinęłam swoje umiejętności, czego efekty było widać na Mistrzostwach Polski Juniorek. Cieszę się również, że dostałam szansę gry w pierwszoligowym zespole i mogłam wspomóc drużynę w walce o medal. W przyszłym sezonie będę reprezentować barwy innego klubu, ale sercem na pewno zostanę w Poznaniu. Do zobaczenia! – mówi Julia Bińczycka

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz