Sport

Energetyczne przygotowują się do sezonu

Enea Energetyk Poznań - Częstochowianka Częstochowa  Foto: Damian Garbatowski / garbatowski paparazzo

Turniej Poznań Cup na dobre wpisał się w kalendarz przedsezonowych turniejów 1 ligi piłki siatkowej kobiet. W tym roku do Poznania przyjechał zespół  z Częstochowy oraz LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Energetyk nieco zmienił swoje oblicze, ale także miejsce, w którym w tym sezonie będzie odbywać swoje spotkania.

W piątkowy wieczór w hali UAM na Morasku na przeciwko siebie stanęły brązowe medalistki ubiegłego sezonu – Energetyczne oraz 8 po fazie zasadniczej siatkarki Częstochowianki. O ile w składach obu drużyn zmian personalnych było bardzo dużo, o tyle jak zwykle w tych pojedynkach nie brakowało długich wymian i ciekawych pojedynków na siatce. 

W wyjściowej szóstce Energetyka zobaczyliśmy Annę Regulską i Emilię Oktabę na środku, Weronikę Fojucik i Dagmarę Dąbrowską na przyjęciu, Martynę Pisarską na rozegraniu i atakującą Martynę Szczepułę.

Spotkanie rozpoczęło się od gry punkt za punkt. Jednak po chwili na tablicy wyników było już 3-7 dla drużyny ze Śląska. Energetyczne potrzebowały impulsu, który dał trener Patyk prosząc o czas. Dobrze blokiem zagrały Emilia Oktaba i Martyna Pisarska przynosząc wyrównujący punkt – 7:7. W drugiej części seta, żadna z dużyn nie wypracowała sobie przewagi. Znakomite spotkanie rozegrała w ekipie z Częstochowy Daria Dąbrowska, która w tej fazie seta skutecznie zdobywała punkt za punktem. Końcówka pierwszego seta znów bardzo wyrównana 20-20, 23-23, aż w końcu piłka setowa dla podopiecznych Andrzeja Stelmacha, zablokowana Anna Regulska i 0:1 dla Częstochowianki.

W drugim secie trener Patyk zupełnie odmienił poznański skład. Na rozegraniu zobaczyliśmy Martynę Gorzkiewicz, Wiktorię Pisarską i Klaudię Laskowską na środku, Agatę Plagę i Wiktorię Niwald na przyjęciu. Całe spotkanie zagrała jedynie Martyna Szczypuła i przyznać trzeba, że złota medalistka MP Juniorek minionego sezonu, zrobiła to znakomicie. 

Druga odsłona rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla drużyny gości. Na początku dwa punkty przewagi (1-3), a chwilę później już cztery (11-15). Trener Patyk rzeczowo i merytorycznie kierował swoim zespołem. Najpierw podpowiadając z ławki, a później prosząc o czas. Efekty przyszły bardzo szybko – 16-16, a po dobrej grze i asie serwisowym Martyny Szczepuły 16-18. Końcówka seta niezwykle wyrównana. Przy 24-24 w siatkę wpadają poznanianki, ale setballa nie wykorzystuje Częstochowa. Ostatecznie 28-26 triumfuje Enea Energetyk Poznań.

Trzeci set to znów duża rotacja składem i powrót do szóstki, która otwierała rozgrywki Poznań Cup 2021. W tej części meczu trener Patyk zmienił na pozycji libero grającą dotychczas Julitę Rafałko, na nieco mniej doświadczoną, ale także złotą juniorkę – Wiktorię Stryjak. Na przestrzeni całego meczu widać jeszcze potrzebę zgrania zespołu, jednak pamiętajmy, że to pierwsze przedsezonowe starcie, a do rozpoczęcia rozrywek 1 ligi – miesiąc. Trzecia odsłona zakończyła się zwycięstwem Częstochowianki 22 do 25.

Bardzo dobrze na rozegraniu prezentowała się Martyna Gorzkiewicz, która nie tylko dostarczała piłki do koleżanek, ale także kilkukrotnie “kiwając” zdobywała punkt dla Energetycznych. Pod nieobecność Pauliny Reiter, która w dzisiejszym meczu nie wystąpiła, bardzo dobrze w ataku prezentowała się Martyna Szczypuła. Po długiej grze na przewagi w drugim secie i szybkim zakończeniu trzeciego, liczyliśmy na dużo emocji w czwartej odsłonie. Nie brakowało szans na zakończenie meczu dla Częstochowianki, ale także kilka piłek setowych zmarnowały zawodniczki Energetyka Poznań. Ostatecznie 28-26, triumfowały te drugie i doprowadziły do tiebreaka. 

Piątego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęły zawodniczki ze stolicy Wielkopolski, prowadząc już 4-0. Dobrze na zagrywce radziły sobie Agata Plaga i Martyna Pisarska. W końcówce więcej sił zachowały poznanianki wygrywając tiebreak 15-6 i pierwsze spotkanie Poznań Cup 3-2. 

Sędziowie: R. Mishke, Ł. Mishke

Tekst: Filip Majewicz

Użyte w artykule zdjęcia: Damian Garbatowski / garbatowski paparazzo

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz