POZnań

Poznań na ratunek tygrysom z granicy

Tygrysy dotarły do poznania  Foto: materiały prasowe / UMP

Poznański Ogród Zoologiczny chce uratować wszystkie tygrysy, które utknęły na granicy z Białorusią. Zwierzęta przebywały w skandalicznych warunkach. “Zielone światło” na przyjęcie ich do placówki dał Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania. W nocy 7 tygrysów dotarło do Poznania, 2 pojechały do Człuchowa.

Jak wynika ze wstępnych informacji, zwierzęta jechały z Włoch do Rosji. Prawdopodobnie miały zostać później sprzedane do cyrków. Transport odbywał się w skandalicznych warunkach – tygrysy spędziły wiele dni w małych skrzyniach i w cierpieniu, co jest sprzeczne z wszelkimi przepisami o ochronie zwierząt, obowiązującymi na terenie państwa i Unii Europejskiej.

Ciężarówka, która przewoziła zwierzęta, utknęła na polsko-białoruskim przejściu granicznym. Na ratunek 10 transportowanym tygrysom wyruszyli przedstawiciele Poznańskiego Ogrodu Zoologicznego.

Nasi pracownicy na miejscu zastali koszmar. Tygrysy oblepione własnymi odchodami, wyniszczone, wygłodzone, nasz lekarz weterynarii określa ich stan jako tragiczny – informowali na fanpage’u poznańskiego zoo.

Pracownicy powiadomili również, że jedno ze zwierząt nie przeżyło transportu i padło.

Wszystkie tygrysy są w fatalnym stanie, mamy nadzieję, że uda nam się je uratować, ale nie mamy takiej pewności – podkreśla Małgorzata Chodyła, rzeczniczka prasowa ogrodu zoologicznego. – Jeden z nich padł, powodem była niewłaściwa dieta, jedzenie dosłownie zaczopowało przewód pokarmowy zwierzęcia. Teraz – przy wsparciu władz miasta – walczymy o zdrowie i życie reszty kotów.

Początkowo poznańskie zoo miało przyjąć jedynie 2 z 10 przewożonych tygrysów. Mając na uwadze stan zwierząt oraz warunki, w jakich musiały one przebywać, placówka postanowiła pomóc jednak całej grupie. Zgodnie z decyzją Bartosza Gussa, zastępcy prezydenta Poznania, zoo może przyjąć wszystkie transportowane tygrysy, gdy dopełni niezbędnych formalności.

Nie jesteśmy obojętni wobec cierpienia zwierząt. Nie zgadzamy się, aby tygrysy przebywały w tak trudnych warunkach, a ich życie było zagrożone przez nieodpowiedzialność innych. Dlatego wspólnie zrobimy wszystko, aby im pomóc. Pracownicy zoo przejmą całą grupę zwierząt i otoczą je najlepszą opieką – wyjaśnia Bartosz Guss.

Obecny na miejscu weterynarz złożył już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Pracownicy zoo otrzymali też niezbędną – zgodnie z procedurą – zgodę wójta gminy, w której obecnie znajdują się zwierzęta. W tej chwili największym problemem jest ich szybki transport do Poznania.

Przyjęcie tak dużej liczby tygrysów znajdujących się w ciężkim stanie wymagało zebrania dodatkowych środków finansowych. Z pomocą przyszli darczyńcy, dzięki którym budowany jest obecnie specjalny wybieg.

Zwierzęta zatrzymają się w Poznaniu na kilka-kilkanaście dni, do czasu, gdy ich stan będzie umożliwiał dalszą podróż. Zostaną ulokowane w profesjonalnych kotnikach, na zapleczu zoo. Wstępnie jako ich docelowy azyl wskazuje się ośrodek w Hiszpanii.

Użyte w artykule zdjęcia: materiały prasowe / UMP

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz