Sport

Wysoka porażka zawodniczek Enea AZS Poznań

Enea AZS Poznań-Wisła Can-Pack Kraków  Foto: sportowy-poznan.pl / Elżbieta Skowron

Mecz rozpoczęły wiślaczki, które zdobyły pierwsze punkty z gry. Akademiczki odpowiedziały celnie i na tablicy był pierwszy i niestety ostatni remis 2:2. Już w pierwszej minucie meczu z boiska zniesiona została Dominika Owczarzak z Wisły, która prawdopodobnie doznała kontuzji kolana. Akademiczki od początku meczu broniły zoną na całym i agresywną strefą pod koszem. Trener akademiczek Marek Lebiedziński wiedząc, że krakowianki dwa dni wcześniej grały Euroligę w Salamance założył, że mogą być zmęczone i to będzie szansa dla poznanianek. Przynosiło to efekt – punkt za punkt i niewielką przewagę wiślaczek na koniec 1 kwarty – 19:25.

W drugiej kwarcie poznanianki znowu miały „przestój”. Akademiczki długo nie zdobyły punktów z gry, tylko z osobistych, których skuteczność niestety również zawodziła 7/3. Wiślaczki przeprowadzały szybkie ataki i były skuteczne z obwodu. Wisła odskoczyła w połowie 2 kwarty na 10 punktów. A szkoda, bo już w 5 min miały 5 przewinień – między innymi z boiska musiała z 3 faulami zejść Sonja Greinacher. Jednak akademiczki jednak nie wykorzystały tego elementu gry. Nie grały ofensywnie pod kosz, a wiślaczki nie faulowały. Dopiero w 7 minucie 2 kwarty 3 punkty z gry zdobyła Jazmine Davis. Niestety przyjezdne dochodziły do zbyt łatwych pozycji rzutowych i w tej części gry boleśnie punktowały akademiczki. Do przerwy odskoczyły Enea AZS na 17 punktów, 27:44.

Po przerwie w drużynie gospodyń nadal trwała niemoc rzutowa. Dopiero w 2 minucie 2 połowy, po ładnej dwójkowej akcji Rymarenko i Cook punkty zdobyła ta ostatnia. Wiślaczki grały jednak bardzo spokojnie i trzymały bezpieczną przewagę nad akademiczkami. Skutecznie w tej części gry zagrała Kateryna Rymarenko, która zdobyła 7, a w całym meczu 11 punktów. 3 kwarta skończyła się wynikiem 38:64.

W czwartej kwarcie trener Marek Lebiedziński dał pograć wszystkim zawodniczkom. Na parkiecie mogliśmy zobaczyć Alicję Szloser, Martę Nowicką. Brak doświadczenia młodych akademiczek spowodował, że krakowianki punktowały zespół gospodarzy i z minuty na minutę powiększały przewagę. Zmęczone po Eurolidze Wiślaczki były za mocne na beniaminka z Poznania. Mecz zakończył się wynikiem 45:90.

Krzysztof Szewczyk: Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Podeszliśmy jak do meczu z Siedlcami. Do tego jeszcze kontuzja Dominiki, mam nadzieję, że będzie wszystko ok i, że to nic poważnego. Markowi [Lebiedzińskiemu] życzę powodzenia i wiem, że dla tego zespołu każde małe zwycięstwo będzie wielkim sukcesem.

Klaudia Niedźwiecka: Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Jest to bardzo cenne zwycięstwo. Mecz ułożył się po naszej myśli, no i udało się wygrać.

Na początek gratuluję zwycięskiej drużynie i trenerowi gości. Myślę, że był to bardzo trudny mecz, kolejny mecz, który pokazuje, jak wiele nam brakuje w utrzymaniu intensywności w meczu. Taj jak Krzysztof [Szewczyk] powiedział, dopóki Wisła się nie rozpędzała to w pierwszej kwarcie jeszcze byliśmy w grze, a kolejne kwarty to już bolesna dla nas lekcja koszykówki. W dzisiejszym meczu bardzo zawiodła defensywa mojego zespołu. Mamy być agresywni w obronie i wyprowadzać kontry, a niestety ze statystyk wynika, że to Wisła wyprowadziła skuteczne kontry z których zdobyła 12 punktów, a my tylko 2. Nad tymi elementami musimy bardzo mocno popracować, aby były skuteczne w następnych meczach.

Daria Marciniak: Gratulacje dla drużyny z Wisły. My kiedy nie bronimy i słabo rzucamy to nie możemy wygrać meczu. Wisła przy ponad 60% skuteczności boleśnie nam to pokazała. Ale na pewno nie zaprzestaniemy ciężkiej pracy i będziemy dalej walczyć. Mamy nadzieję, że ciężka praca jaką wykonujemy na treningach przyniesie efekt i da nam zwycięstwo w najbliższych meczach.

Enea AZS Poznań – Wisła Can-Pack Kraków 45:90 (19:25,8:19,11:20,7:26)

Enea AZS: Sidney Cook 13, Kateryna Rymarenko 11, Jazmine Davis 10, Kinga Woźniak 6, Katarzyna Bednarczyk 3, Aleksandra Parzeńska 2, Marta Nowicka, Alicja Szloser, Daria Marciniak, Julia Tyszkiewicz, Martyna Kotula, Julia Niemojewska.

Wisła Can-Pack: Leonor Rodrigez 22, Jelena Antic 13, Sonja Greinacher 12, Cheyenne Parker 12, Giedre Labuckiene 11, Magdalena Ziętara 7, Klaudia Niedźwiecka 7, Maurita Reid 6, Dominika Owczarzak, Julia Natkaniec.

Użyte w artykule zdjęcia: sportowy-poznan.pl / Elżbieta Skowron

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz