Sport

Warta Cup 2017

Warta Cup 2017  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

32. pary wzięły udział w męskim turnieju z cyklu Warta Cup, który został rozegrany na piaszczystych boiskach siatkarskich Ośrodka Przywodnego Rataje.

Organizatorzy Warta Cup przygotowali nagrody finansowe dla najlepszych drużyn oraz atrakcyjne pakiety startowe z koszulkami zawodniczymi dla wszystkich osób biorących udział w rozgrywkach. Rywalizacja przebiega w kategoriach: żeńskiej, męskiej i par mieszanych. Na razie za nami turniej męski, a już za niespełna miesiąc turniej mikstów.

Po wielu godzinach sportowych emocji rywalizację zwyciężył Team Proskos w składzie Marcin Szczechowicz i Kamil Radzikowski. Pozostałe miejsca w czołówce stawki zajęły pary grające na co dzień w zawodach profesjonalnych.

Chętnych do gry było dwa razy tyle drużyn, co wystartowało w rozgrywkach – mówi dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Zbigniew Madoński. – Aby więcej zawodników mogło zaprezentować swoje umiejętności zwiększyliśmy limit par z 24 do 32 – dodaje.

Organizatorzy spodziewali się, że Warta Cup będzie miała charakter ogólnopolski. Za sprawą Denysa Marchenko z Ługańska, turniej osiągnął rangę międzynarodową. Zawodnik z Ukrainy w parze z oldboyem z Bydgoszczy zanotował na swoim koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki, po których zakończył swój udział w rywalizacji. Malbork, Żnin, Warszawa czy Wrocław to tylko niektóre miasta, z których uczestnicy przyjechali do stolicy Wielkopolski.

Faworytami do zwycięstwa od początku były pary zawodowe. Bracia Andrys, Wierzbicki/Tkaczuk i Szczechowicz/Radzikowski zdawali się być pewniakami do miejsc na podium. Kibice zastanawiali się jednak, który z tych zespołów będzie najlepszy. Mieszkańcy Poznania liczyli również, że na swoim terenie o niespodziankę pokuszą się miejscowe pary. Zwłaszcza, że stolicę Wielkopolski reprezentował między innymi Tomasz Sokołowski – Akademicki Mistrz Polski sprzed kilku sezonów – grający w parze z doświadczonym Szymonem Śmietaną.

Z miejscowych par najlepiej poradzili sobie Śmietana/Sokołowski, którzy ulegli w ćwierćfinale srebrnym medalistom ubiegłorocznej Lotto Plaży Wolności – Szczechowiczowi i Radzikowskiemu. Stankowski/Guziałek pożegnali się z turniejem rundę wcześniej, przegrywając z rankingową parą Słyk/Drobiecki. W półfinałach spotkali się faworyci. Team Proskos pewnie pokonał braci Andrys 2:0, udanie rewanżując się za porażkę z trzeciej rundy rozgrywek. Równolegle o awans do wielkiego finału walczyli Tkaczuk/Wierzbicki z Wrocławia oraz Słyk/Drobiecki z Warszawy. Po bardzo zaciętym pojedynku ze zwycięstwa cieszyli się zawodnicy z Dolnego Śląska. Awans do najważniejszego meczu kosztował ich jednak bardzo dużo sił, co z zimną krwią wykorzystał Team Proskos.

W meczu o brąz górą był Andrys Team. Zawodnicy z Wrocławia liczyli na triumf w całych rozgrywkach, ale ostatecznie musieli zadowolić się najniższym stopniem podium. Czwarte miejsce przypadło parze Słyk/Drobiecki. Najlepszym zawodnikiem Warta Cup został Dariusz Tkaczuk z Wrocławia, który wraz z Tomaszem Wierzbickim zajął drugie miejsce w końcowej kwalifikacji.

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz