Sport

Remis w ogródku

Warta Poznań - Rozwój Katowice  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Bezbarwny i bezbramkowy remis Warty Poznań z Rozwojem Katowice. Miało być utrzymanie, a jest niedosyt. 4. nieprzegrany mecz z rzędu nie zadowala, gdyż kibice, a także wszyscy związani z Zielonymi oczekiwali pierwszej wygranej pod wodzą trenera Nemca. Niestety musimy poczekać do 3 czerwca i spotkania z Olimpią Zambrów.

Mecz od pierwszego gwizdka arbitra był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła zdominować drugiej, ani przejąć inicjatywy w spotkaniu. W poczynaniach obu drużyn było wiele niedokładności i nerwowości. Na pierwszy rzut oka było widać, że jest to mecz o stawkę (utrzymanie), a nie o pietruszkę. Atak pozycyjny starał się prowadzić Rozwój Katowice, a Warciarze cierpliwie czekali na kontratak.

Pierwszy strzał w meczu należał do Michała Ciarkowskiego, który niestety zdecydowanie minął bramkę przyjezdnych. Kolejną szansę miał Michał Cywińśki, który złamał swoją akcję do środka i strzelił po krótkim słupku. Niewiele brakowało, a piłka zatrzepotałaby w siatce. Na prawieże identyczny strzał jak Cywińskiego zdecydował się Grzegorz Marszalik. Tomasz Laskowski nie musiał nawet interweniować, gdyż uderzenie było niecelne.

Po obu stronach brakowało strzałów w światło bramki. Groźne dośrodkowania, badź podania w okolice pola karnego padały łupem stoperów Warty i Rozwoju. Po stronie Zielonych w pojedynkach główkowych królował Bartosz Kieliba, a w szeregach Zielono-Żółto-Czarnych Michał Czekaj. Dobrze po raz kolejny rzuty wolny wykonywał Łukasz Białożyt, niestety żaden nie zakończył się zdobyciem bramki.

Druga połowa rozpoczęła się od strzału Mateusza Brozia z woleja. Piłka nie poleciała w okienko bramki strzeżonej przez Solińskiego, lecz Panu Bogu w okno. Wiele uderzeń we wczorajszym meczu było uderzeniami na siłę, zwykle z woleja, z pominięciem techniki. Swojej szansy strzelając z woleja próbował również Adrian Laskowski.

Po stronie gości indywidualnych akcji próbował najlepszy w ich szeregach w tym meczu Michał Płonka. Jednak po minięciu dwóch Warciarzy zatrzymał się na Kielibie. Następnie bramce przyjezdnych zagrozili Zieloni. Broź zagrał niewygodną piłkę między bramkarza, a defensorów. Niestety żaden z Warciarzy nie zdołał do niej dojść i tym samym pokonać golkipera Rozwoju.

Dobrze po raz kolejny w bramce Dumy Wildy spisywał się Tomasz Laskowski, który pomimo tego, że miał mniej pracy niż w poprzednich meczach wciąż był skoncentrowany i kilka razy swoimi wyjściami na przedpole zażegnał niebezpieczną akcję Katowiczan.
Jedna z kontr Rozwoju mogła się źle skończyć dla gospodarzy, gdyż po prostopadłym podaniu z głębi pola ich napastnik mógłby wyjść na czystą pozycję. Na szczęście dla Warty sędzia odgwizdał spalonego. Tuż po tej akcji szansę na strzelenie swojego gola mieli Zieloni. Po zgraniu piłki na 15 metr przez Adriana Szynkę bardzo mocno, ale i niecelnie z powietrza uderzył Krzysztof Biegański.

Ostatnie minuty należały do Warty Poznań, która chciała zgarnąć pełną pulę punktową. Po kolejnym rzucie wolnym wykonywanym przez Białożyta głową uderzał Kieliba. Piłka minęła minimalnie dłuższy słupek bramki gości. Nie była to ostatnia szansa na objęcie prowadzenia przez Dumę Wildy. W ostatniej akcji, po wrzutce Biegańskiego piłkę przejął Dominik Chromiński i przepięknie uderzył, niestety nie był to dzień ofensywnych graczy, gdyż piłka musnęła poprzeczki i nadal było 0:0. W doliczonym czasie gry do głosu doszedł jeszcze Rozwój, ale nic się już nie wydarzyło.

Warta Poznań zaprzepaściła możliwość utrzymania się już w tej kolejce. Zawiedli ofensywni zawodnicy, którzy mieli poprowadzić Dumę Wildy do zwycięstwa i zgarnięcia 3 punktów. Bezbramkowy remis pozwolił utrzymać nam 10 miejsce w tabeli z dorobkiem 39 oczek. O utrzymanie będziemy musieli powalczyć w przyszłej kolejce na wyjeździe z Błękitnymi Stargard Szczeciński.

Mecz Błękitni Stargard Szczeciński – Warta Poznań odbędzie się 27 maja o godzinie 17 na Stadionie Miejskim w Stargardzie. Jedziemy po 4. zwycięstwo z rzędu, a także po utrzymanie, na które nasza drużyna zasługuje.

Warta Poznań : (0:0) Rozwój Katowice
Żółte kartki: Laskowski Adrian, Brzostowski (Warta Poznań), Marszalik, Jaroszek, Soliński (Rozwój Katowice)
Skład Warty Poznań: Laskowski Tomasz, Biegański, Onsorge, Kieliba, Fiedosewicz, Laskowski Adam, Białożyt, Cywiński (46′ Brzostowski), Goździk (46′ Chromiński), Ciarkowski (76′ Siwek), Broź (82′ Szynka)
Skład Rozwoju Katowice: Soliński, Czekaj, Mielnik, Kowalczyk (71′ Przezak), Fonfara, Marszalik (76′ Tabiś), Trąbka, Kowalski (63′ Szczepański), Murawski, Sobotka, Płonka (73′ Jaroszek)

Tekst: Krystian Marciniak (wartapoznansa.pl)

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz