Przepisy

Jajecznica z żelaza

Jajecznica z żelaza  Foto: manilaspoon.com

By być człowiekiem z żelaza trzeba o siebie dbać i dobrze się odżywiać. Dostarczać organizmowi wszelkich niezbędnych składników. Dzisiaj zatem proponujemy jajecznicę ze składnikami, które wielu kojarzyć się będą z koszmarem zapamiętanym z przedszkola.

Nie przepadałem za szpinakiem, bo o nim mowa, pod wpływem dziwnych min i gestów moich przedszkolnych współbiesiadników. Skoro oni nienawidzili szpinaku, to ja nie mogłem być gorszy. Też go znienawidziłem na cały czas przedszkolny. Później na szczęście mi przeszło i teraz go uwielbiam. Zwłaszcza w liściastej, a nie zmielonej postaci.

Pamiętacie też namowy rodziców i pań z przedszkola, które by zachęcić do zjedzenia pytały czy chcemy być silni? Jeśli tak to mamy wcinać to-to-coś zielone na talerzu, bo ma dużo żelaza. Podobno to mit, ale to już zupełnie inna sprawa.

Przepis na naszą jajecznicę  znaleźliśmy na kulinarnym blogu ManilaSpoon, który prowadzi Abby Raines. Urodziła się w Manili na Filipinach, ale teraz mieszka w Holandii. W Holandii w USA. Jest z wykształcenia prawnikiem, ale zajmuje się domem.

Blog ManilaSpoon powstał, ponieważ chciałam by wszystkie moje ulubione przepisy były zawsze pod ręką i dostępne w prosty sposób – wyjaśnia  Abby Raines – zapisując to wszystko w Internecie można je nie tylko łatwo znaleźć, ale również o wiele łatwiej dzielić się nimi z przyjaciółmi.

Abby nauczyła się gotować mieszkając jeszcze na Filipinach. Wtedy jednak był to tylko obowiązek, bo gotowała dla rodziny. Później gotowała na studiach, ale nadal nie robiła tego z przekonaniem. Wszystko się zmieniło, gdy zamieszkała w USA i wyszła za mąż za Marka z Anglii.

Wtedy musiała naprawdę nauczyć się gotować, w przeciwnym razie mój mężulek i ja umarlibyśmy z głodu – żartuje Abby.

Sąsiedzi na powitanie małżonków ofiarowali im w prezencie amerykańską książkę kucharską. To właśnie w tym momencie zaczęła się miłość Abby do gotowania. Przeglądając przepisy gotowała coraz więcej i chętniej próbując wszystkiego metodą prób i błędów. Wyniki tych kulinarnych przygód możecie prześledzić na blogu ManilaSpoon.

Wracamy już do naszej jajecznicy z żelaza. By ją przygotować potrzebować będziemy 1 łyżkę oleju z oliwek (do pieczarek), trochę pieczarek,  opakowanie najlepiej świeżego szpinaku, 3-4 jajka, odrobinę masła i wasze ulubione przyprawy.

Gdy wszystko już mamy na naszym kuchennym blacie możemy przystąpić do przyrządzania naszego niedzielnego śniadania. Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę i wrzucamy posiekane wcześniej pieczarki podsmażając je by zmiękły. Gdy będą gotowe i wyparuje z patelni woda odstawiamy je na bok.

Teraz na patelnię, może być ta od pieczarek, wkładamy szpinak i wlewamy odrobinę  wody. Zielone liście gotujemy tak kilka minut. Gdy zmiękną dodajemy do nich podsmażone wcześniej pieczarki.

W zależności od ilości jajek, które przygotowaliśmy tworzymy dołki w mieszance szpinaku i grzybów. Do każdego takiego dołka wkładamy odrobinę masła, a gdy się roztopi i rozgrzeje wbijamy jajko. Teraz czekamy, aż zetną się w odpowiedni dla nas sposób. To wszystko. Dokładny przepis i ilustrowaną instrukcję przygotowania znajdziecie na blogu Abby – wystarczy kliknąć tutaj. Być może przeglądając jej inne przepisy zapałacie podobną miłością do gotowania?

DZIEŃ SMACZNY POZNAŃ!

Użyte w artykule zdjęcia: manilaspoon.com

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz