K U L T U R A

Piękne ilustracje z zapachem dzieciństwa

Wystawa prac Iwony Chmielewskiej w CK Zamek (4)Może nie powinnam zdradzać sekretów warsztatu, ale to moja najlepsza wystawa – mówiła Iwona Chmielewska, autorka picture booków podczas spotkania w Centrum Kultury Zamek.

Kurator Wojciech Luchowski wokół prac artystki wytworzył magiczny klimat sprzed lat. Skoro dziś już nie można kupić takiej zwykłej pasty do podłogi, której zapach wielu z nas kojarzy się z dzieciństwem, to żeby przypomnieć, te dobre wspomnienia, płótna zakrywające niektóre prace zostały delikatnie zroszone olejkiem lnianym.

Na wystawie Iwony Chmielewskiej mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, czyli z książką obrazową. W Polsce taka twórczość jest unikatowa, bo niewiele osób zajmuje się tym rodzajem działalności artystycznej. Jej specyfika polega na tym, że ciężar opowieści bierze na siebie obraz, który współistnieje razem z tekstem, ale jest też równocześnie od tego tekstu niezależny, bo jest samoistnym nośnikiem znaczeń i sensów.

Prace Iwony Chmielewskiej powstają jako osobna opowieść przygotowywana do konkretnej książki.

Na wystawie nie mogłem pokazać – co oczywiste – wszystkiego. Wybrałem więc konkretne prace z większej całości. I to jest już pierwszy problem. Drugi kłopot polegał na tym, jak pokazać już wybrane prace widzowi, żeby miał poczucie obcowania z czymś wyjątkowym – nie z ilustracją, która towarzyszy tekstowi, ale z czymś samodzielnym. Trzeci wymiar to miejsce, w którym się znajdujemy, czyli dawne pokoje cesarskie w Centrum Kultury Zamek, a więc jest to przestrzeń historyczna, którą trudno zamienić w salę wystawową, gdyż nie jest ona nieobojętna – mówi kurator Wojciech Luchowski

                                    

Wystawa została tak zaaranżowana, żeby widz miał poczucie znalezienia się w środku książki. Jej sukces polega właśnie na tym, że te ilustracje bronią się nawet jako pojedyncze kartki wyrwane z książki, że mają taką samą moc oddziaływania. To tylko świadczy o tym, jak świetną artystką jest Chmielewska, jak jej prace są pieczołowicie złożone i skomplikowane. Są jak świetnie napisany wiersz, z którego cytujemy jedną strofę, zmyślnie skomponowaną, a jednocześnie, pamiętamy o całości.

Jest to wystawa o czasie. Jesteśmy w historycznych wnętrzach Zamku, siedzimy na starej ławce, na dawnych fotelach. A przekaz Iwony Chmielewskiej mówi o czasie także i w tym sensie, że dotyka młodości, starości, śmierci, zmiany świata, w którą jesteśmy wpisani, jego cykliczności. Nawet samo czytanie książki jest przecież rozciągnięte w czasie. Tak samo jest z książką obrazową. „Normalny” obraz możemy ogarnąć jednym spojrzeniem, a w książce obrazowej potrzebny jest czas, żeby przejść z kartki do kartki. Stąd też na wystawie tykający zegar, który odmierza kwadranse – opowiada Wojciech Luchowski

„Iwona Chmielewska. Prace codzienne, odświętne i szczególnie ważne” – 18-31 maja 2015, sale 102-103 Centrum Kultury Zamek. Kurator: Wojciech Luchowski. Na wystawie możemy obejrzeć ponad 60 oryginalnych prac artystki, które w książkach istnieją jako reprodukcje.

                                    

Iwona Chmielewska (1960) ukończyła grafikę na Wydziale Sztuk Pięknych UMK. Mieszka i pracuje w Toruniu. Jej książki wydawane są głównie w Korei Południowej, lecz w ostatnich latach również w Polsce. Jej autorskie picturebooki ukazują się również w Niemczech, Francji, Japonii, Chinach, Ameryce Łacińskiej, Izraelu i innych krajach. Jest laureatką wielu nagród. Najważniejsze z nich to: Złote Jabłko na Biennale Ilustracji w Bratysławie w 2007 roku i dwukrotnie ilustratorski Oskar, Bologna Ragazzi Award w kategorii Non Fiction w roku 2011 i w kategorii Fiction w roku 2013.

Ostatnio wydała: „Oczy” (2014), „Królestwo dziewczynki” (2014), „Dwoje ludzi” (2014), „Na wysokiej górze” (wspólnie z Krystyną Miłobędzką, 2014) „W kieszonce” (2015).

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz