K U L T U R A

Ekologiczna misja – emisja z grą miejską

Gra Miejska Misja - emisja  Foto: Abrys

Porwany przez dymowników, sługusów Arcydymona Komisarz Dymski został uratowany! Uwięziony w monstrualnym kominie bohater kampanii “Misja-emisja” znów może walczyć w obronie czystego powietrza.  Zadaniem drużyn biorących udział w lubianej przez poznaniaków grze miejskiej było odszukanie i uwolnienie bohatera zabawy. .

Gra Miejska Misja - emisja Foto: AbrysGra rozpoczęła się przy Galerii Miejskiej Arsenał na Starym Rynku. Tam organizatorzy sprawdzili obecność, a drużyny otrzymały koszulki z logo kampanii “Misja-emisja” oraz pakiet startowy: list z żądaniami porywaczy oraz list pożegnalny komisarza Dymskiego. Na podstawie listu ułożona była zagadka, której rozwiązanie było wskazówką, gdzie powinna udać się drużyna

Każda drużyna miała do wykonania osiem zadań. W Parku Chopina drużyny musiały znaleźć co najmniej trzy osoby, które wiedziały, czym jest niska emisja. Uczestnicy gry edukowali mieszkańców – np. na lubianym przez poznaniaków deptaku – zespoły rozdawały przechodniom ulotki dotyczące niskiej emisji. Z kolei na Placu Wolności musiały zgromadzić dziesięć podpisów od osób postronnych, które popierają ideę ograniczenia niskiej emisji.

Na Górze Przemysła uczestnicy zabawy mieli za zadanie odnalezienie i zeskanowanie kodu QR, zawierającego link do podstrony na portalu Misja-emisja, gdzie znajdowała się prosta zagadka . Drużyna, która dotarła do skweru Romana Wilhelmiego musiała z kolei zagrać w kalambury o tematyce niskoemisyjnej, a przy pomniku Armii Poznań – ułożyć rurociąg z dostępnych elementów wykonanych z różnej długości rurek plastikowych.

Kto pierwszy Foto: Abrys

Na Małych Garbarach drużyny spotykały Małomównego, który udzielał pojedynczych wskazówek na temat świadka porwania Dymskiego . Z kolei na Ostrowie Tumskim drużyny musiały się zmierzyć z segregacją odpadów i wykazać się znajomością zasad recyklingu.

Po wykonaniu każdego zadania zespół udał się na metę (kontener ART). Jako pierwsza dotarła drużyna czerwona. Po dotarciu wszystkich drużyn rozpoczęło się ostatnie starcie – drużyny musiały odnaleźć ukryty w paletach kluczyk do “komina” w którym uwięziony był Dymski. Jako pierwsza odnalazła go drużyna różowych, czym zapewniła sobie zwycięstwo. W nagrodę cały zespół otrzymał tablety.

Elementem gry miejskiej był także mural – wielkoformatowa grafika, której tematem była niska emisja. Została ona wykonana pod mostem Chrobrego przez podopiecznych Fundacji Raya Wilsona.

Wszyscy uczestnicy gry miejskiej “Porwanie Dymskiego” zgodnie stwierdzili, że wiedza społeczeństwa na temat niskiej emisji jest jeszcze niewystarczająca, jednak dzisiejsze rozgrywki przyczyniły się do wyedukowania sporej grupy poznaniaków (i nie tylko) w tym zakresie. Ponadto dostarczyły sporo emocji i dobrej zabawy. I właśnie o to chodziło!

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz