K U L T U R A

Męska opowieść Johny’ego Portera

John Porter  Foto: materiały prasowe

Materiał z albumu “Back In Town” to historia doświadczonego faceta. Gdzieś w tle brzmi Bruce Springsteen, Nick Cave, JJ Cale i może trochę bardziej liryczny Mark Knopfler. Tę męską opowieść o życiu, o miłości usłyszymy na dziedzińcu Zamkowym w najbliższa środę o 21:00.

John Porter Foto: materiały prasoweJohn Porter, z pochodzenia Walijczyk, od 1976 roku mieszka w Polsce. Początek jego kariery to współpraca z Korą i Markiem Jackowskim, z którymi współtworzył trio Mannam – Elektryczny Prysznic, gdzie grał na gitarze akustycznej. Trzy lata później artysta założył swoją własną formację – Porter Band. W tym samym roku, w ciągu zaledwie 4 dni, grupa nagrywa swój debiutancki album Helicopters. Kolejnym etapem w jego karierze jest współpraca z Anitą Lipnicką, która zaczęła się od jednej piosenki For you (2002), a skończyła trzema świetnie przyjętymi albumami (Nieprzyzwoite piosenki, Inside story, Goodbye).

Najnowszy album nagrany w całości w Londynie ukazał się w marcu 2011 roku. Aż 9 na 11 utworów zarejestrowano metodą “100%live”, przy udziale legendarnego producenta – Philla Brown`a (Bob Marley, Robert Plant, Dido). Efektem końcowym jest melancholijna podróż muzyczna, chwilami gorzka a nawet mroczna, bezapelacyjnie rockowa i opierająca się komercji.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz