Gospodarka

O Polsko-Indyjskiej kooperacji

Anna Kobierska, dyrektor PIIG  Foto: Anna Kobierska, dyrektor PIIG

Anna Kobierska, dyrektor PIIG Foto: Anna Kobierska, dyrektor PIIGInteresy na dużą skalę są możliwe – o polsko-indyjskiej kooperacji w rozmowie z Anna Kobierską, dyrektorem Polsko-Indyjskiej Izby Gospodarczej w Poznaniu.

Maja Biernacka: Zdecydowanie mniej eksportujemy do Indii i importujemy z tamtego kraju, niż biznesmeni hinduscy importują z Polski i eksportują do naszego kraju. Z czego to wynika? Czy dla Indii nie jesteśmy atrakcyjnym partnerem biznesowym?

Anna Kobierska: W przeszłości mieliśmy rozwiniętą wymianę z Indiami, ale te czasy niestety już minęły. Polska i Indie to dziś zupełnie inne kraje. Wiele tradycyjnych dziedzin współpracy przestało istnieć. Dla przykładu budowaliśmy tam elektrownie i całe zakłady przemysłowe. Dzisiaj tych przedsiębiorstw – np. jak Elektrim – już nie ma. Musimy na nowo poznawać i szukać płaszczyzn współpracy. Polscy przedsiębiorcy są we współpracy z Indiami ciągle mało aktywni. Tam trzeba bywać na targach, brać udział w misjach, wystawach, kongresach. W kulturze indyjskiej i generalnie azjatyckiej kontakty osobiste odgrywają decydującą rolę. Każdy, jeżeli szuka, znajdzie w Indiach interesujących partnerów biznesowych i możliwości robienia dobrych interesów, na dużą skalę. W końcu to kraj kilkanaście razy większy od Polski.

Na które obszary gospodarki Indii powinny więc zwrócić uwagę wielkopolskie firmy chcące zacząć współpracę z tym krajem?

Nasze firmy powinny szczególnie przyjrzeć się indyjskiemu górnictwu – podziemnemu i odkrywkowemu w zakresie budowy kompletnych obiektów, dostawy maszyn i urządzeń górniczych oraz usług i robót dla indyjskiego górnictwa węglowego. Także branży energetycznej w zakresie dostaw usług i zespołów, komponentów i części zamiennych do remontów i modernizacji. Wartym uwagi jest także przemysł obronny. Tu kooperacja możliwa jest w transferze technologii i rozwijaniu współpracy naukowo-badawczej. Z uwagi na rozbudowującą się indyjską służbę zdrowia, zarówno państwową jak i prywatną z ponad miliardowym rynkiem potencjalnych pacjentów i konsumentów materiałów medycznych, higienicznych oraz lekarstw, szanse na sukces mają firmy działające w przemyśle farmaceutycznym i te produkujące aparaturę oraz sprzęt medyczny. Zwróciłabym też uwagę na przemysł maszyn i urządzeń dla przetwórstwa spożywczego, a także instalacje i transfer technologii w zakresie ochrony środowiska. Jak widać pole do działań w Indiach jest ogromne.

Którymi branżami w Wielkopolsce są zainteresowani hinduscy biznesmeni?

Pytanie trochę zmienię i powiem, że bardziej rozbiega się o to, że Polska jest mało rozpoznawalna wśród indyjskich przedsiębiorców. Nasza wymiana handlowa z tym krajem to raptem 0,4%, przy czym jest to wymiana na korzyść Indii (przy znacznym deficycie handlowym po stronie Polski). Wierzę, że w najbliższych latach wskaźniki te ulegną poprawie. To, jak ważne są dla Polski Indie, widać po częstych wizytach rządowych naszych polityków. W 2010 roku Indie odwiedził premier Donald Tusk, w 2011 roku wiceminister spraw zagranicznych – Beata Stelmach oraz ówczesny wiceminister gospodarki – Rafał Baniak. Także w Izbie odnotowujemy znaczny wzrost zainteresowania rynkiem indyjskim. Wynika to przede wszystkim z kurczącego się rynku europejskiego jako podstawowego rynku zbytu.

Mimo wciąż raczkującej współpracy, Wielkopolska może pochwalić się sukcesami polsko-indyjskiej współpracy.

Wiele wielkopolskich firm, które wspieramy, dopiero rozpoczyna działania w Indiach, dlatego o ich sukcesach będziemy mogli mówić dopiero za jakiś czas. Wśród firm, które z powodzeniem prowadzą handel w tamtym rejonie świata, jest np. firma farmaceutyczna Biofarm, która ma siedzibę w Poznaniu i jest członkiem naszej Izby. Biofarm w Indiach kupuje materiały wyjściowe do produkcji i produkty gotowe. Z kolei koncern The Uflex Group – indyjski producent folii do opakowań spożywczych – inwestuje we Wrześni, gdzie otwiera drugą po Londynie europejską spółkę koncernu. Docelowo inwestycja ma kosztować 570 milionów zł i objąć budowę do 5 hal produkcyjnych. Pierwsza fabryka rozpocznie produkcję już w kwietniu. Pracę ma znaleźć około 120 techników, mechaników, elektryków i elektroników. Działanie koncernu The Uflex Group w Wielkopolsce to efekt udziału wrzesińskiego Urzędu Gminy w misji gospodarczej do Indii we wrześniu 2010 r.

3 komentarzy

kliknij by dodać komentarz