Aglomeracja

Kaziuk 2012

Kaziuk 2012  Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Tegoroczne Kaziuki na Starym Rynku przyciągnęły tłumy poznaniaków. Można było podziwiać występy na scenie, próbować wileńskich smakołyków, czy kupić wileńskie palmy wielkanocne.

Kaziuki organizowane są w Poznaniu już od 19 lat. Z roku na rok impreza ta jest coraz większa, bogatsza i przyciąga coraz więcej osób. Oblegane są nie tylko stragany na których kupić można wileńskie ozdoby na wielkanocny stół.

Sporą popularnością cieszyły się stoiska na których były serwowane gorące cepeliny z kapustą. Do ustawionych w pasażu kilku kuchni polowych ustawiały się cały czas kolejki. Trudno było też znaleźć miejsce przy stołach, by ze spokojem je zjeść. W tym roku są o połowę mniejsze – zauważa małżeństwo, które zasiadło obok nas, by zjeść kupione po 8,00 złotych za porcję cepeliny. Też odnieśliśmy takie wrażenie. Niestety nie były serwowane kibiny.

Jak ciepłe bułeczki rozchodził się także chleb robiony na zakwasie, pełne ręce roboty mieli również pracownicy na straganach z pięknie wyglądającymi i pachnącymi wędlinami robionymi według tradycyjnych receptur.

Oprócz typowo wileńskich akcentów sporo było także na Starym Rynku dużo straganów z żelkami, portfelami, zabawkami… czyli tak zwane mydło i powidło znane na przykład z Jarmarku Świętojańskiego. Nie mniejszą nić cepeliny popularnością cieszyły się też smażone kiełbasy i bigos. Dzieci chętnie ciągnęły rodziców w stronę stoisk z goframi bądź “oscypkami” z grilla.

Większość odwiedzających Kiermasz Kaziukowy wychodziło z niego z wileńskimi palmami. Będą z pewnością piękną ozdobą święconki. Nawet te, wyciągane z kartonu z napisem “made in China”.

Posłuchaj tutaj również rozmowy o tegorocznym Kaziuku z Krzysztofem Styszyńskim. Jeśli ktoś chciałby samodzielnie zrobić sobie na przykład na obiad cepeliny, to przepis na nie znajdzie tutaj.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz